Remis i zwycięstwo, to bilans towarzyskiego dwumeczu futsalowych reprezentacji Polski z Rumunią.

Polska - Rumunia 3:3 (1:2) - 23.04.2014 r. (Lublin)

Gole: Krawczyk (21. min.), Mikołajewicz (29. min.), Budniak (40 min.) – Sotarca (2. min.), Matei (11. i 25. min.)

Polska: Dworecki – Kiełpiński, Milewski, Krawczyk, Sobalczyk, Kubik, Mikołajewicz, Jurczak, Wojciechowski, Marek, Dura, Budniak

W lubelskiej hali „Globus”, przy dwuipółtysięcznej widowni, Polacy mierzyli się towarzysko z ekipą ćwierćfinalistów ME 2014 w futsalu. Początek należał do wyżej notowanego w rankingach rywala. Rumuni dość szybko objęli prowadzenie 2:0 i utrzymali bramkową przewagę do przerwy. Na otwarcie drugiej części gola kontaktowego zdobył Daniel Krawczyk. Konkurenci odpowiedzieli trafieniem Florina Matei. Nadzieję na korzystny rezultat przywrócił „biało-czerwonym” Marcin Mikołajewicz. Na niespełna dwie minuty przed końcem spotkania na grę z „lotnym” bramkarzem zdecydował się szkoleniowiec „biało-czerwonych” – Andrea Bucciol. Ten manewr przyniósł efekt bramkowy równo z syreną końcową. Po kornerze Michała Kubika piłkę do bramki skierował futsalowy wychowanek Rekordu – Paweł Budniak. W meczu wystąpili dwaj aktualni „rekordziści” – Michał Marek i Tomasz Dura. Zabrakło na parkiecie narzekającego na lekki uraz Artura Popławskiego. Jutro w Chełmie odbędzie się mecz rewanżowy.

TP

Polska - Rumunia 5:4 (1:2) - 24.04.2014 r. (Chełm)

Gole: Krawczyk - 2 (20. i 32. min.), Budniak (31. min.), Wojciechowski  (34. min.), Mikołajewicz (36. min.) po 1 - Matei (22. i 37. min.), Sotarca (9. min.), Lupu (17. min.)

Polska: Dworecki – Milewski, Krawczyk, Sobalczyk, Budniak, Popławski, Dura, Jurczak, Marek, Mikołajewicz, Wojciechowski  

Bardzo zmobilizowani goście grając wysokim pressingiem dość łatwo zdominowali przebieg meczu w jego pierwszej połowie. Do pełnej satysfakcji zabrakło przyjezdnym „dowiezienia” dwubramkowej przewagi do przerwy. Dzięki trafieniu Daniela Krawczyka „biało-czerwoni” zdobyli gola kontaktowego. Drugie 20. minut minęło z kolei pod znakiem bardzo efektywnej i skutecznej gry gospodarzy. Nie dość, że doprowadzili do remisu, to jeszcze zdołali wyjść na prowadzenie 5:3. Ostania z bramek dla Polaków była autorstwa Marcina Mikołajewicza w sytuacji, gdy goście grali już z „lotnym” bramkarzem, a działo się tak przez sześć końcowych minut spotkania. W bardzo udanej dla gospodarzy potyczce rewanżowej wystąpiło trzech graczy Rekordu – Artur Popławski, Tomasz Dura i Michał Marek.

TP

Komentarze: