Dużo satysfakcji, trochę niedosytu – cz. II

Z prezesem klubu – Januszem Szymurą, podsumowujemy sportowe wydarzenia sezonu 2015/2016 z udziałem „rekordzistów”.

W tej części mowa głównie o „biało-zielonej” młodzieży, jej stanie aktualnym i kierunkach rozwoju.  

Poświęćmy trochę miejsca najliczniejszej części Rekordu – drużynom młodzieżowym. Futsalowcy urośli do roli niemalże hegemona na krajowej arenie, tu chyba więcej zdobyć już się nie da. Wydaje się, że w tym zakresie można już tylko ugruntować zajmowane miejsce.

- W momencie, w którym rozmawiamy w Czechach odbywa się międzynarodowy turniej reprezentacji U-18 i mamy w jej składzie aż pięciu reprezentantów. Nasza kadra poczyna sobie świetnie w tych zawodach, a przy okazji dygresja – doskonale się stało, że do tego turnieju nasi kadrowicze przygotowywali się właśnie na obiektach Rekordu. Mamy zatem czym się chwalić. Tylko w minionym roku zdobyliśmy dwa tytuły mistrzowskie w szrankach młodzieżowych i dwa brązowe medale. Ale nadal mamy co robić w tej materii! W kontekście następnego sezonu już wydane zostały dyrektywy, aby wcześniej rozpoczynać szkolenie futsalowe w naszym klubie! Każdy z młodych zawodników, który przejdzie przez wstępny element futsalowy, niepomiernie zyska na technice operowania piłką. To będzie tylko z korzyścią, bez względu na odmianę piłki nożnej, w której będzie kontynuował swoją grę. To na pewno zaprocentuje! I tu szykuje się znacząca zmiana, gdyż chcemy z cały proces szkoleniowy w zakresie techniki futsalowej rozpocząć od jeszcze młodszych grup wiekowych niż to miało miejsce do tej pory.

Warto zwrócić również uwagę, że każda z tych drużyn medalowych, oprócz mistrzowskich, przegrała w samych turniejach finałowych o Młodzieżowe Mistrzostwo Polski tylko jeden mecz. A nawet drużyna U-14, której mistrzostwa odbywały się na naszym obiekcie, uległa jedynie ekipie z Mikołowa, co okazało niestety brzemienne w skutkach. Przegrała swój jedyny mecz, jednym golem, i zakończyła turniej na piątym miejscu. W tej ekipie niedawnych mistrzów Śląska z „dużego” boiska prowadzonej przez trenera Bartosza Woźniaka, akurat te elementy stricte futsalowe wyglądały najsłabiej. I ten przykład wskazuje nam kierunek, w którym powinniśmy pójść.

W sposób umowny przechodząc z hali na trawiaste boisko. i tu wydaje się, że co było możliwe do osiągnięcia przez reprezentantów klubu, zostało spełnione. Zajmowane pozycje wydają się być adekwatne do możliwości. Nie ma specjalnych widoków na wyjątkową eksplozję talentów albo w przeciwną stronę – na jakąkolwiek „zapaść”.

- Tu należałoby zrobić taki rachunek sumienia i wspomnieć o tym w jakich ligach, w jakim towarzystwie rywalizuje młodzież Rekordu. Pięć z naszych ekip występuje bądź występować będzie na najwyższym szczeblu na Śląsku. Wprawdzie w poprzednim sezonie w jednej z kategorii zdobyliśmy mistrzostwo Śląska, a w obecnym nie możemy pochwalić się podobnym wyczynem, Ale sądzę, że być może za rok, za dwa znów o coś takiego „rekordziści” powalczą. Może jakaś z naszych ekip o taki tytuł się pokusi, a może nawet awansuje na szczebel ogólnopolski? No i nie zapominajmy z jak poważną konkurencją mamy do czynienia w naszym regionie. Dla celów stricte szkoleniowych jest to w mojej opinii idealna sytuacja! Bo idzie również o to, aby ci młodzi ludzie nie spędzali więcej czasu w podróżach na lub z meczu, niż w ławach szkolnych lub treningach.  Dlatego też udział w rozgrywkach na poziomie lig śląskich nas jak najbardziej satysfakcjonuje. Natomiast dostrzegamy także kierunki wyznaczane przez PZPN. Wiemy o wprowadzanych od sezonu 2016/2017 nowych sposobach wspierania finansowego na poziomie ekstraklasy oraz I i II ligi poprzez danie szansy gry piłkarzom własnego chowu. Nawiasem mówiąc  - dziwi mnie, że ta wiedza wcale nie jest w klubach powszechna. Ta pomoc Związku ma charakter finansowy. My w tej chwili otrzymujemy w klubie pomoc ze strony władz Miasta, z przeznaczeniem na dofinansowanie szkolenia dzieci i młodzieży. W Szkole Mistrzostwa Sportowego otrzymujemy wsparcie ścieżkę ministerialną, tzw. dotację oświatową. Należy wspomnieć, a jednocześnie podziękować rodzicom naszych młodych sportowców za udzielane wsparcie czynione w formie opłat czesnego czy też przekazywanie darowizn na ten cel.

Ciężar finansowania drużyn seniorskich, czyli Futsal Ekstraklasy, III ligi piłkarskiej i II-ej kobiecej, w zdecydowanej mierze spoczywa na sponsorze, czyli szeroko rozumianej Grupie Rekord . Więc każde z tzw. źródeł zewnętrznych jest mile widziane. Bylibyśmy zachwyceni gdybyśmy mogli kiedyś z takiej pomocy PZPN skorzystać. Zakładamy, że kiedyś te programy zejdą do poziomu III ligi. A jeśli nie, to my spróbujemy podejść wyżej. To oczywiście są marzenia, ale trzeba wierzyć w ich urzeczywistnienie.

Na koniec naszej rozmowy, chcę zapytać o coś w szerszym kontekście. A mianowicie o miejsce Rekordu na sportowej mapie miasta, miejsce widziane z perspektywy prezesa „biało-zielonych”?

- Staramy się tę pozycję wywalczyć rok po roku wynikami sportowymi, rangą obiektów, pracą dydaktyczną i szkoleniową. Przyciąga to grupę sympatyków, rodziców naszych młodych zawodników i myślę, że tworzy się w ten sposób taka określona społeczność, która identyfikuje się z tym co się tutaj dzieje. Jestem przekonany, że te nasze barwy biało-zielone są coraz bardziej zauważalne . Mamy także inicjatywy kierowane nie tylko do członków lub sympatyków klubu. Mam na myśli np. naszą „szkółkę niedzielną”, która funkcjonuje już od dobrych kilku lat i przyciąga całe rzesze dzieciaków. Dla wielu dziewcząt i chłopców jest to być może pierwszy w życiu kontakt z klubem sportowym. Ten model z całą pewnością będziemy kontynuować. A już poza wszystkim sądzę, iż po trzech latach prezesowania spółce Futsal Ekstraklasa, z końcem czerwca wypełnia się bowiem moja kadencja w tej organizacji, będę miał więcej czasu, aby skoncentrować się na tym co związane jest z naszą marką.  Tego oczekuje się ode mnie i ja również tak to postrzegam.

Dziękuję za rozmowę.

- Dziękuję.

Rozmawiał: Tadeusz Paluch

Foto: Paweł Mruczek

 

SPONSOR TECHNICZNY: PARTNERZY: PATRONI MEDIALNI: