Świetne zaplecze

Jak na służebną rolę pełnioną przez zespół rezerw, „dwójka” juniorów młodszych spisała się wyśmienicie.

Już jesienią, w pierwszej części sezonu, bielszczanie ustąpili jedynie rówieśnikom z Tychów. W drugiej, wiosennej połowie sezonu nasi trzecioligowcy nie dali konkurencji żadnych szans. Nie bacząc na liczne rotacje w składzie i swego rodzaju uzależnienie od występującej na najwyższym szczeblu na Śląsku pierwszej drużyny juniorów młodszych, gracze trenera Piotra Jaroszka zaliczyli bardzo udany sezon. Awans na wyższy poziom rozgrywkowy jest niewątpliwie godnym odnotowania sukcesem. Ale co równie istotne, w ligowej walce wielokrotnie okazje do sprawdzenia się na tle rywali otrzymali zawodnicy tzw. drugiego planu oraz wielu graczy będących w wieku poniżej regulaminowego limitu. Ta nauka ma zaprocentować w przyszłości, także tej najbliższej, co znajduje potwierdzenie w podsumowaniu sezonu i ocenie P. Jaroszka.

 W jesiennej części rozgrywek „ścigaliście się” tylko z ekipą Tyskiego Sportu, po jej awansie już nie było już wiosną z kim konkurować?

- Tak jest, w rundzie jesiennej dominowali tyszanie, którzy po awansie przewodzili również w rozgrywkach wyższej ligi. Teraz miałem trochę obaw przed beniaminkami – ZET Tychy i Sokołem Wola. Zresztą tyszanie z „zet-ki” z do momentu złapania zadyszki trzymali się blisko nas w tabeli. Poza remisem 2:2 w Pawłowicach wygrywaliśmy raczej pewnie i przekonująco.

Ilu młodszych wiekiem ludzi udało się ograć już pod kątem przyszłej gry w I Wojewódzkiej Lidze Juniorów Młodszych?

- Na wstępie wspomnę tylko o takiej małej osobliwości z naszym udziałem. Ciekawostka - wywalczyliśmy teraz awans do II ligi, a większość chłopaków zagra już w nowym sezonie w pierwszej. Już od dawna „tłukę” im do głów jaki czeka ich przeskok, jak przed nimi skala trudności. Myślę, że mają już właściwy ogląd i nabrali doświadczenie do rywalizowania na tym szczeblu. Bodaj sześciu z nich miało już kontakt z pierwszą ligą. Mniej lub więcej grywali w niej: Krzysztof Iwanek, Daniel Krzempek, Jakub Byrdy, Filip Gawryś, Konrad Jekiełek i Patryk Skrzela. Wszyscy w każdym razie poczynili widoczne postępy, a przecież do tego grona „rekordzistów” jeszcze mogą dojść latem nowi ludzie. W tym zakresie liczę na tzw. nabór i większy wybór.

Czyli ta grupa gwarantuje jakość w następnym sezonie?

- Nie wystraszą się! Jest tych kilku już ogranych na tym poziomie oraz następni z bagażem doświadczeń z trzeciej ligi. Myślę, że sobie poradzą. Powinno się udać skompletować naprawdę fajny zespół.

Pewnie z utęsknieniem wyczekujecie już wakacji?

- Na razie głowy mamy zaprzątnięte zakończeniem roku szkolnego. Zaraz potem dwunastka wyjedzie do Montesilvano na międzynarodowy turniej futsalowy. Następnie będzie wreszcie trochę wolnego, które zakończymy pierwszy treningiem, który planuję 18 lipca. 23 tegoż miesiąca, jako pierwsza z klubowych grup, wyjedziemy na obóz do Kępna.

III Wojewódzka Liga Juniorów Młodszych – TABELA

TP/foto: PM

Komentarze:

SPONSOR TECHNICZNY: PARTNERZY: PATRONI MEDIALNI: