Kilka znaków zapytania

 

Spośród młodzieżowych ekip Rekordu pierwsi na ligowym starcie pojawią się juniorzy młodsi.

Podopieczni trenera Szymona Niemczyka zainaugurują ligową rywalizację sobotnim meczem wyjazdowym z częstochowską Skrą. Niemała część „biało-zielonych” w minionych miesiącach była pochłonięta eliminacjami i startem w finałowych zmaganiach Młodzieżowych Mistrzostw Polski w futsalu 16-latków. Zdobyte w połowie lutego br., w Pniewach, brązowe medale trzeba już jednak odłożyć do szuflady, czeka ligowa rzeczywistość. Poprzednią, jesienną część sezonu młodzi bielszczanie skomplikowali sobie nieudanym wejściem w rozgrywki. Zachowanie pierwszoligowego statusu „rekordziści” zawdzięczają świetnemu pościgowi za czołówką w drugiej fazie minionej rundy. Tym razem podobnej nerwówki wszyscy woleliby uniknąć.

Gorzej niż w sierpniu wystartować w lidze chyba się nie da.

- Da się! (śmiech) Podobnie jak do jesiennej części sezonu startujemy „na ostro”, od trzech meczów, które rozegramy w jeden tydzień. Wtedy terminarz ułożył się identycznie. W tym roku mam nadzieję na odwrotne rezultaty – nie ukrywa Szymon Niemczyk.

Liga startuje w tym samym kształcie, jest osiem zespołów, ale połowę stawki stanowią całkiem nowe drużyny.

- Zaraz na wstępie poznamy tercet nowicjuszy. To jest dla nas niewiadoma, nie wiemy czego się po nich spodziewać. Znam tylko dane statystyczne z jesiennej części sezonu tych drużyn. Staram się śledzić strony internetowe nowych klubów w naszej lidze i stąd wydobyć jakąś wiedzę.

Jak w skrócie scharakteryzować zimowe przygotowania twojego zespołu?

- Praktycznie rzecz biorąc całą kadrę miałem do swojej dyspozycji dopiero po futsalowych mistrzostwach U-16, od drugiej połowy lutego. W teorii i metodyce treningu czasu na zimowe przygotowania powinno być o wiele więcej. Podstawowa trudność polegała na połączeniu aspektów między grupą, która trenowała pod okiem Piotra Jaroszka, a zespołem szykującym się i biorącym udział w mistrzostwach 16-latków. Dlatego też postawa mojej drużyny w lidze jest także pewną niewiadomą.

A co mówią wyniki gier kontrolnych? Jaki obraz zespołu się po nich wyłonił?

- Tu również trudno o jednoznaczność. Nawet w jedynym przegranym 0:6 sparingu z A-klasowym GLKS Wilkowice były fragmenty fajnej gry, a kilka naszych niedostatków zostało uwidocznionych. Najkrócej powiem tak – powróciły demony przeszłości. Natomiast pozostałych pięć gier kontrolnych wygraliśmy. Największy nacisk w tych meczach oraz w trakcie miesięcznej pracy treningowej starałem się kłaść na organizację gry w ataku. Temu poświęciliśmy naprawdę sporo czasu. Musiałem wdrożyć do zespołu nowego napastnika, któremu przyjdzie zastąpić Mikołaja Franusika, który razem z bratem Tomaszem opuścił nasz klub. W miarę fajnie to wyglądało w sparingach, dobrze zaprezentował się w linii ataku Daniel Krzempek. Ale i tu na razie stawiam znak zapytania, bo przecież liga to liga.

TP/foto: PM

Wiosenny terminarz I Wojewódzkiej Ligi Juniorów Młodszych

 

Komentarze:

SPONSOR TECHNICZNY: PARTNERZY: PATRONI MEDIALNI: