Szeroką, 4-drużynową ławą staną w ligowych szrankach młodzicy i młodzicy młodsi Rekordu.

Część zaliczy ligową premierę już nadchodzący weekend, pozostali w następnym tygodniu. Dwa z „biało-zielonych” zespołów powalczą wśród młodzików, kolejne dwa w młodszej kategorii wiekowej. Słowo „powalczą” jest w tym przypadku pojęciem umownym, jako że trenerzy „rekordzistów” za cel główny stawiają przed swoimi podopiecznymi inne zadania, o czym czytamy w ich przedsezonowych wypowiedziach.

Mariusz Gąsiorek (młodzicy – 2003): - Nowością w naszej drugiej lidze jest to, że tym razem walczyć w niej będzie nie sześć, a osiem zespołów. Doszła drużyna ROW-u Rybnik, z którą inaugurujemy ligę w najbliższą niedzielę, są też nowe ekipy z Tychów. Wygląda na to, że ligowa stawka będzie wyrównana, każdy będzie mógł ograć każdego i na odwrót. Nie stawiam przed zespołem i sobą jakiegoś szczególnego celu wynikowego. Te najważniejsze to: grać, uczyć się, zdobywać doświadczenie, Jednym słowem – szkolić się. Miejsce w tabeli schodzi na drugi plan wobec postępu, którego oczekuję po każdym indywidualnie oraz po całej grupie. Ligowe mecze będą najlepszym wykładnikiem miary tego progresu. Liczę, że równolegle będzie się u chłopaków kształtował taki prawdziwy, sportowy charakter. Mam na myśli m.in. umiejętność rywalizacji z przeciwnikiem silniejszym fizycznie. Na początku wspomniałem o zmianach ligowych, ale warto również zaznaczyć o nowościach w naszym klubowym kręgu. Dzięki udziałowi w rozgrywkach trzeciej ligi drugiego zespołu Rekordu zyskamy możliwość przepływu zawodników pomiędzy obu drużynami, to ważne ze względów szkoleniowych. 

Bogusław Matloch (młodzicy – 2003 i młodzicy młodsi – 2004): - Praca szkoleniowa w 30-osobowej drużynie młodzików młodszych z rocznika 2004 przebiega zgodnie z założonym planem. Rozpoczęliśmy zajęcia szkoleniowe po wakacyjnej przerwie na początku sierpnia, następnie pojechaliśmy na obóz do Sępólna Krajeńskiego, a obecnie przygotowujemy się już do startu w rozgrywkach, ale zaznaczam, że nie cechuje tego okresu żadne szczególne natężenie. Moja ekipa uczestniczyć będzie w rozgrywkach prowadzonych przez Podokręg Tychy na dwóch poziomach, w III-ej lidze młodzików (D1) z rocznikiem 2003 oraz III-ej lidze młodzików młodszych (D2) w roczniku 2004. Cele ogólne są jak zawsze niezmienne, stały postęp we wszystkich aspektach, systematyczność, dużo grania i dochodzi jeszcze jeden bardzo szczególny cel tj. jakość działania. Jeśli chodzi o cele szkoleniowo-wynikowe, to uczymy się gry ofensywnej, opartej na działaniach zespołowych, chcemy zdobywać dużo bramek, a jak przegramy,… to będziemy jeszcze mocniejsi.

Maciej Tokarczyk (młodzicy młodsi – 2005): - Braliśmy dotąd udział w turniejach i ligach, w których nikt nie przywiązywał szczególnej wagi do punktów i klasyfikacji. Nie o to chodzi na tym etapie szkolenia. Teraz po raz pierwszy nasi dziesięciolatkowie plus nieliczni z rocznika 2006 staną po raz pierwszy do ligowej rywalizacji. Najważniejsze dla mnie jest, aby chłopcy dobrze prezentowali się w meczach, wkładali w nie całe serce i zaangażowanie, krótko mówiąc – grali fajną piłkę. Tak jak dotychczas, chciałbym żeby chłopcy cierpliwie budowali swoje akcje ofensywne od tyłu. Nie zależy mi na takim graniu, które oparte jest na ustawieniu najszybszego zawodnika z przodu i „kopaniu” w tyłach i w środku pola. Na razie jesteśmy całą grupą w trakcie obozu w Chybiu. Dziś czeka nas sparing z rówieśnikami z WSS Wisła, a już za tydzień ligowy start w Pniówkiem.

TP/foto: Marek Łękawa

Komentarze: