Kolejna grupa „rekordzistów” zaliczyła tygodniowe zgrupowanie w Sępólnie Krajeńskim, z Kujaw wrócili nasi juniorzy młodsi.

O siedmiodniowym pobycie ze swoimi podopiecznymi mówi trener zespołu I Ligi Wojewódzkiej – Szymon Niemczyk: - Sporo różnorakiej pracy za nami. Może i boiska, które zastaliśmy na miejscu nie były rewelacyjne, ale nie tak, żeby nie dało się na nich pracować. Mieliśmy także szczęście do niezłej pogody. Każdego dnia odbywaliśmy dwa do czterech treningów, w tym poranny rozruch i wieczorne, nieobowiązkowe zajęcia jak m.in. siatkówka, siatkonoga itp. Jeden dzień miał typowo rekreacyjną treść. Były kajaki i rowerki na wodach miejscowego jeziora, trochę siłowni, a wieczorem ognisko. Zagraliśmy również dwa mecze sparingowe. Szczególnie wartościowe było dla nas starcie z juniorami Chemika Bydgoszcz, trzecim zespołem tamtejszej I Ligi Wojewódzkiej, które wygraliśmy 1:0. Przekonująco, 5:2 pokonaliśmy drużynę seniorów z klubu-gospodarza naszego zgrupowania. W każdym razie, założoną pracę wykonaliśmy solidnie. Po to właśnie jeździ się na zgrupowania, a nie dla walorów turystyczno-krajoznawczych. Było dobrze, szkoda jedynie kontuzji, z którymi wrócili dwaj zawodnicy. Nawiasem mówiąc muszę podkreślić znakomite warunki do odnowy biologicznej, które zastaliśmy na miejscu.

Dla prowadzącego od niedawna „biało-zielonych” z rocznika 2000 trenera Piotra Jaroszka obóz był dobrą okazją do poznania swoich podopiecznych w codziennej pracy. – Niestety jednak do mojej dyspozycji było tylko jedenastu zawodników. Tak naprawdę dopiero zbieramy się po wakacyjnych rozjazdach. O swojej grupie mogę więc powiedzieć na razie tylko tyle, że jest zróżnicowana, tak pod kątem warunków fizycznych, jak i zasobu umiejętności. Ale mamy jeszcze dwa tygodnie do pierwszego meczu w lidze z BKS-em, których nie możemy zmarnować. Cennym materiałem poglądowym był dla mnie test-mecz z juniorami Krajnej Sępólno Krajeńskie wygrany przez nas 3:2.

TP

Komentarze: