Na podium w Zawoi

 

Udany start w dwudniowym turnieju „Watra Cup Zawoja” zaliczyli 13-latkowie Rekordu.

 

W silnej stawce, zespołów głównie z Małopolski, podopieczni trenera Daniela Gali uplasowali się na trzeciej pozycji. Poniżej znajdziecie rezultaty spotkań z udziałem „rekordzistów” (rocznik 2002) oraz opinię szkoleniowca "biało-zielonych".

Dzień I – eliminacje
Krakus Nowa Huta – Rekord B-B 6:2 (gole: Mielnikiewicz, Szafran po 1)
Halniak Maków Podhalański – Rekord B-B 1:2 (Wróblewski, Jóskow po 1)
Wilki Zawoja – Rekord B-B 0:2 (Gołąbek, Mielnikiewicz po 1)
Strzelec Budzów – Rekord B-B 2:5 (Wróblewski, Mucha po 2, Szoblik - 1)
Jordan Jordanów – Rekord B-B 1:5 (Wala - 3, Mielnikiewicz, Wróblewski po 1)
Dzień II – faza finałowa:
Halniak Maków Podhalański – Rekord B-B 1:5 (Wróblewski - 2, Stwora, Szafran, Mielnikiewicz po 1)
Watra Zawoja – Rekord B-B 1:0
o 3. miejsce: Szczakowianka Jaworzno – Rekord B-B 3:3 rz. karne 1:2 (Wala, Mielnikiewicz, Mojżesz po 1)

Rekord: Kowalczyk, Szerszeń – Wala, Mielnikiewicz, Mojżesz, Szafran, Jośkow, Stwora, Wróblewski, Żurek, Szoblik, Szopa, Gołąbek

Opinia treneraDaniel Gala: - Pierwszy dzień rozpoczęliśmy ospale, co przełożyło
się na wyniki zespołu. Im więcej graliśmy, tym lepiej to wyglądało. W drugim dniu już weszliśmy na właściwe tory, dzięki czemu stwarzaliśmy wiele sytuacji bramkowych, nie pozwalając przeciwnikom na zbyt wiele. Niestety w półfinale doszło do kuriozalnej sytuacji. Golkiper drużyny przeciwnej nie dość, że dokonywał cudów we własnej bramce, to jeszcze zdobył decydującego o wyniku gola wykopem ze swojego pola karnego. A wszystko wydarzyło się w ostatniej minucie spotkania! Mecz o trzecie miejsce odbył się pod nasze dyktando. Co prawda w końcówce straciliśmy dwie bramki po strzałach z dystansu, ale przy rzutach karnych chłopcy nie pozostawili złudzeń rywalom. Twierdzę, że graliśmy najlepszą piłkę spośród uczestników turnieju. Wynik jest sprawą drugorzędną na tym etapie rozwoju, bo kto „jutro” będzie o nim pamiętał? Znaczenie ma progres, jaki chłopcy wykonali w ostatnim czasie. Zagraliśmy pełną czternastką i wszyscy zasłużyli na ogromne słowa uznania. Nie  było pierwszego składu, czy rezerwowych. Był kolektyw, była grupa, był zespół! Brawa także dla rodziców chłopaków, którzy przez dwa dni byli z nami i fantastycznie nas dopingowali.

TP

Relację z turnieju oraz galerię zdjęć portalu beskidzka24.pl znajdziecie: TUTAJ

Komentarze:

SPONSOR TECHNICZNY: PARTNERZY: PATRONI MEDIALNI: