Trzy zespoły, dwa awanse

Do rundy jesiennej przystąpiły aż trzy zespoły juniorów młodszych Rekordu, dla każdej z nich były to dynamiczne miesiące.

Grupa jest najważniejsza

Dla trenera Piotra Kusia i zespołu było to pierwsze zetknięcie i od razu rywalizacja w lidze w jej nowym kształcie. Szkoleniowiec poprowadził w poprzednich sezonach ekipę „rekordowych” juniorów starszych, a lwia cześć jego nowych podopiecznych występowała w drużynach młodszych kategorii wiekowych. O zwieńczonej niewątpliwym osiągnięciem – awansem do wyższej ligi – jesieni w wykonaniu juniorów młodszych z Cygańskiego Lasu mówi ich szkoleniowiec: - Za największy sukces uważam jednak zbudowanie grupy. Już teraz widać mniejsze zróżnicowanie we wzajemnych relacjach wewnątrz. Taka specyfika wieku i tej kategorii wiekowej, że chciałoby się jeszcze grać według podziału rocznikowego, ale przecież im bliżej przejścia do seniorów, tym bardziej ten podział zaciera się. Do tego chłopcy muszą się przyzwyczaić. W tej grupie nie da się już funkcjonować „pod kloszem”, tu już o wszystkim decyduje rywalizacja. A ta przyniosła dobry efekt – awans. Mankamentem jest znikoma ilość punktów zdobytych na wyjeździe. Bez tego nie utrzymamy sienna wyższym szczeblu. Małe niepowodzenie nie może nas załamywać, a tak zdarzyło się parokrotnie np. w Tychach , gdzie rozegraliśmy świetna pierwszą połowę, ale w kwintesencji mecz przegraliśmy. Na całym dystansie równie wyborne zawody rozegraliśmy przeciwko Górnikowi Zabrze wygrywając 4:0, w starciu o kolosalnej wadze dla awansu. Na poprawienie swoich niedoskonałości mamy całą zimę. Przede wszystkim czeka nas praca nad mentalnością, jej zmianą. Dlatego w sparingach chcemy mierzyć się z zespołami z wyższej półki, w tym z seniorami. A indywidualnie za jesienne występy wyróżniłbym naszych bramkarzy – Michała Kałużę i Jakuba Bińkowskiego. A z pozostałych? W każdym meczu było tak, że ktoś zawsze ciągnął nasz wózek, nie było jednej, zdecydowanie wybijającej się postaci na przestrzeni całej rundy. Czasami prym wiódł Damian Hilbrycht, czasem Janek Huczek, czy Remek Tański, a innym razem Marcel Kucharczyk.

II Wojewódzka Liga Juniorów Młodszych, gr. południowa – Rekord Bielsko-Biała

2. miejsce – 14 meczów, 28 punktów, 9 zwycięstw, 1 remis, 4 porażki, gole – 44:16

Czechowickie fatum?

O końcowej lokacie „dwójki” juniorów młodszych klubu można byłoby mówić wg życzeniowej formułki „co by było, gdyby”? Bo jeśli wziąć pod uwagę np. stratę aż pięciu punktów w dwumeczu z Trójką Czechowice-Dziedzice, to druga pozycja „biało-zielonych” byłaby pewna, a i dystans do zwycięskiej w lidze Iskry Pszczyna możliwy do zniwelowania. Tak się jednak nie stało, stąd trener Rekordu II – Piotr Pietrzyk, woli poczynić bardziej ogólna ocenę jesiennych rozgrywek: - Nasza liga okazała się być bardzo wyrównana, a większość meczów była zacięta i na tzw. styku. Ambicje i  cele mieliśmy sięgające wyższych miejsc, zatem z lekkim niedosytem spoglądamy na tabelę. Jednak duża rotacja i udział, aż 37-u zawodników, nie sprzyjały stabilizacji formy. Miałem i mam jednak wciąż na uwadze priorytet pierwszego zespołu naszych juniorów młodszych, dla których najważniejszym celem był awans do śląskiej elity. Ten stał się faktem. Z pewnością pozytywem naszej gry była najlepsza defensywa ligi i najmniejsza ilość straconych bramek, ale i ofensywa spisała się dobrze. Jednak najważniejszą była wzorowa atmosfera w mojej drużynie oraz gra z pełnym zaangażowaniem i pasją.

III Wojewódzka Liga Juniorów Młodszych, gr. V – Rekord II Bielsko-Biała

3. miejsce – 14 meczów, 28 punktów, 9 zwycięstw, 1 remis, 4 porażki, gole – 51:17

Zwycięstwo w kadłubowej lidze

Można byłoby grymasić, że cóż to za triumfator, który wygrywa zmagania w tak nielicznej stawce. No, ale taki urok tzw. sezonu przejściowego i reorganizacji. Takie rozgrywki też trzeba umieć wygrać, udowodnić swoją wyższość nad konkurencją. Mówi trener zespołu juniorów młodszych występujących pod szyldem „Rekord III” - Szymon NiemczykRzeczywiście, zaczynaliśmy w siedmiozespołowym składzie, który uszczuplił się do pięciu drużyn. Wcale jednak nie było łatwo o wygranie tej ligi. Przypomnę, ze rozpoczęliśmy od porażki 2:3 z Podbeskidziem. Później przyszła seria ośmiu zwycięstw, w tym udany rewanż i wygrana z lokalnym rywalem 6:1. Najgroźniejszym konkurentem okazał się skoczowski Beskid, z którym już w ubiegłym sezonie walczyliśmy o mistrzostwo w Lidze Okręgowej. Teraz w fajnym stylu ograliśmy skoczowian i wygraliśmy całe jesienne zmagania. Przy krótkim cyklu rozgrywek mieliśmy częstszy kontakt z czołowym drużynami naszego regionu, dzięki czemu do historii przeszły mecze kończone wynikiem np. 20:0. Od wiosny czeka nas jeszcze trudniejsze zadanie i wyzwanie. Wchodzimy na wyższy szczebel w miejsce drużyny prowadzonej przez trenera Piotra Kusia. Druga liga już teraz była mocna, a może być ze spadkowiczami jeszcze silniejsza. To będzie dla chłopaków dobra szkoła i czeka ich ciężka przeprawa, ale niewątpliwie dla wielu z nich będzie to pierwsza okazja do konfrontacji z markowymi zespołami.

III Wojewódzka Liga Juniorów Młodszych, gr. VI – Rekord III Bielsko-Biała

1. miejsce – 9 meczów, 24 punkty, 8 zwycięstw, 0 remisów, 1 porażka, gole – 38:10

 TP/foto: PM

Komentarze:

SPONSOR TECHNICZNY: PARTNERZY: PATRONI MEDIALNI: