Wychowywać i szkolić reprezentantów

Lada dzień ruszą eliminacje do Młodzieżowych Mistrzostw Polski w futsalu. Z Piotrem Szymurą, trenerem-koordynatorem szkolenia futsalowego w BTS Rekord, rozmawiamy o nadchodzącym, jesienno-zimowym sezonie młodych bielszczan.

 

Na początek przedstawmy trenerów, którzy poprowadzą poszczególne zespoły młodzieżowe Rekordu w mistrzowskich szrankach.

 - W gronie trenerskim odpowiedzialnym za futsal w naszym klubie nie doszło do wielkich roszad. Trzy najstarsze kategorie wiekowe poprowadzą Ci sami szkoleniowcy, co rok temu. Złotego medalu w kategorii U-16 będzie wraz ze swoimi podopiecznymi bronił Andrea Bucciol. Osiemnastolatków poprowadzi, podobnie jak przed rokiem, Andrzej Szłapa. Ja zaś po raz kolejny będę pracował z drużyną młodzieżową do lat 20-stu. Nowym szkoleniowcem w naszym gronie jest wychowanek klubu, reprezentant Polski i wielokrotny medalista młodzieżowych mistrzostw kraju - Michał Marek. Nowością jest także poszerzenie szkolenia o kolejne dwa młodsze roczniki czyli kategorię U-12. W tajniki futsalu będzie ich wprowadzał selekcjoner naszej reprezentacji Andrea Bucciol.


Różnice w przygotowaniach naszych drużyn wydają się być podyktowane wyłącznie systemem eliminacji i terminami turniejów finałowych?

- Różnic pomiędzy grupami jako takich nie ma. Realizujemy od lat sprawdzoną w naszym klubie formułę szkolenia piłkarsko-futsalowego, w oparciu naszą Szkołę Mistrzostwa Sportowego. W jej ramach tygodniowo nasi podopieczni mają 16 godzin zajęć sportowych. W zależności od pory roku do treningów piłkarskich dodajemy odpowiednią liczbę treningów futsalowych. W okresie zimowym wyselekcjonowana grupa bierze udział w turniejach w ramach Młodzieżowych Mistrzostw Polski. Wyjątkiem jest tutaj drużyna U-20, która budowana jest stricte pod eliminacje i ewentualny udział w turnieju finałowym. Typowo szkoleniowo będzie traktowana także grupa U-12, dla której nie są organizowane żadne oficjalne rozgrywki.


Pierwsi do walki o medal przystąpią Twoi podopieczni – drużyna U-20. Wydaje się, że sam start w finałach „rekordzistów” to niemal obowiązek, ale skład grupy eliminacyjnej w Gliwicach nakazuje ostrożność.

 - Start w finałach to obowiązek każdej z naszych drużyn! Wiele lat pracowaliśmy na swoją pozycję w futsalu młodzieżowym i teraz niejako „z urzędu” jesteśmy faworytami każdego turnieju, na którym się pojawiamy. Ale należy pamiętać, że są to kategorie młodzieżowe. O ile w przypadku cyklu Grand Prix o awansie decyduje szereg meczów i przypadkowość jest minimalna, o tyle w kategorii U-20 jeden mecz, jeden drobny detal może zaważyć o awansie lub jego braku. Stąd też skorzystaliśmy z przysługującego nam „z automatu” jako Mistrzowi Polski miejsca w finałach czternastolatków, a w kategorii U-16 z podobnej opcji nie skorzystaliśmy, gdyż szesnastolatkowie rywalizują właśnie według formuły Grand Prix. Zależy nam na tym, aby jak najwięcej grać. Wracając do turnieju w Gliwicach, to na pewno trafiliśmy do bardzo wymagającej grupy. Hurtap Łęczyca dobrze pracuje z młodzieżą i jest przecież mistrzem Polski w kategorii U-18. GAF Gliwice na pewno też będzie mocny. Niewiadomą jest drużyna Malwee Łódź, ale wiem, że i tam szkolenie jest dobrze zorganizowane.


Jakie cele przyświecają poszczególnym ekipą w bieżącym sezonie. Poprzeczka zawieszona została niezwykle wysoko?

- Sami sobie ją tak wysoko zawiesiliśmy i sami musimy się z tym zmierzyć. Ale nie zajmujemy sobie tym jakoś przesadnie głowy. Najważniejsze jest, aby dzięki kolejnej futsalowej zimie chłopcy rozwinęli się piłkarsko. Żeby zagrali wiele fajnych i wartościowych spotkań. Jeśli przy okazji uda się zdobyć kolejne medale to będziemy szczęśliwi. I oczywiście będziemy o te medale walczyć! W sporcie trzeba się też uczyć wygrywania. Ale cele szkoleniowe są najważniejsze. Im młodsza kategoria, tym bardziej te proporcje są bardziej wyraziste.


Jakie nadzieje towarzyszyć będą startowi „rekordzistek” w dwóch kategoriach wiekowych – U-14 i U-18?

- Omawiając przy pierwszym pytaniu skład trenerski nie powiedziałem słowa o dziewczętach i ich szkoleniowcach. „Rekordzistki” w turniejach poprowadzą pracujący z nimi na codzień trenerzy - Tomasz Skowroński i Jakub Budzich. Oczywiście mogą liczyć na pełne wsparcie naszego grona. Co do celów to myślę, że tu także najważniejsze są kwestie szkoleniowe. Chcemy aby dziewczyny dobrze przygotowały się do turniejów mistrzowskich i dobrze się na nich zaprezentowały. Jest to dla wielu z nich szansa zmierzenia się z rówieśniczkami, bo większość z nich na co dzień w lidze rywalizuje w kategoriach seniorskich.


Cztery starty chłopięcych ekip w finałach Młodzieżowych – cztery medale, w tym dwa złote, to ubiegłosezonowy bilans chłopięcych ekip z Cygańskiego Lasu. Czy jest w ogóle szansa ten wynik poprawić?

- Pewnie tak, ale jak wspomniałem wcześniej, nie myślimy o tym. Chcemy jak najlepiej przygotować chłopaków do poszczególnych imprez, ale pamiętając, że prawdziwym wykładnikiem naszej pracy jest dwudziestojednoletni chłopak opuszczający nasze drużyny młodzieżowe. Jak on wygląda na boisku, jak gra. Czy jest w stanie rywalizować o miejsce składzie naszych drużyn seniorskich. A może ma szansę iść jeszcze wyżej? Myślę, że sprawą na miarę złotego medalu Młodzieżowych Mistrzostw Polski jest zeszłotygodniowy debiut w reprezentacji seniorskiej naszego wychowanka, także wielokrotnego medalisty młodzieżowych czempionatów Łukasza Biela. Wychować od małego reprezentanta Polski to naprawdę wielka sprawa i brawa dla wszystkich szkoleniowców, którzy przez te lata z nim pracowali. To jest prawdziwy cel i sens szkolenia.

TP

Komentarze:

SPONSOR TECHNICZNY: PARTNERZY: PATRONI MEDIALNI: