Zebrane doświadczenie

Dla 15-latków oraz ich o trzy lata młodszych kolegów występy w Lidze Okręgowej były raczej poligonem doświadczalnym, niż batalią o mistrzowskie cele.

Grając bez większej presji i tak oba zespoły zajęły wysokie pozycje w ligowej tabeli, odpowiednio – trzecią i piątą. Zawodnicy z rocznika 1999 prowadzeni przez Szymona Niemczyka byli niejako naturalnym zapleczem personalnym dla drużyny występującej w Śląskiej Lidze Trampkarzy, w tej kategorii wiekowej. Z kolei dla podopiecznych trenerów Daniela Gali i Krzysztofa Kani było to pierwsze prawdziwe doświadczenie w grze, której stawką były ligowe punkty. Jednak nie ich ciułanie, a zbieranie boiskowych doświadczeń było w minionym sezonie celem nadrzędnym. Na to, że zaprocentuje ono w przyszłości  liczą trenerzy młodych „rekordzistów”. M.in. o tym mówią szkoleniowcy w swoim podsumowaniu piłkarskiej wiosny.

Szymon Niemczyk (Liga Okręgowa „A” Trampkarzy Starszych): - Patrząc na sezon 2013/2014 jako całość, powiem że od początku celowaliśmy w pierwszą trójkę, no i  jest! Niedosyt jednak jest, bo można było pokusić się o wygranie tej ligi. Ze zwycięzcą rozgrywek – Beskidem ’09 Skoczów – dwukrotnie remisowaliśmy, z drugą ekipą w tabeli – Czarnymi-Góralem, dwa razy wygraliśmy. Byliśmy jedynym zespołem, który na wiosnę nie doznał porażki. Przed rudną rewanżową postawiliśmy sobie trzy cele: zdobyć więcej punktów niż jesienią, strzelić więcej goli i mniej stracić. Z tych trzech nie zrealizowaliśmy tylko tego ostatniego. Po piłkarsku chłopcy poczynili postęp. Jestem tego pewien, jak również tego, że przyjdą owoce naszej pracy. Natomiast traciliśmy w sferze psychicznej. Zdarzało się, że drużyna zbyt luźno podchodziła do rywala, lekceważyła go. Inaczej, lepiej wyglądało to w meczach z czołówką. Chyba najlepszym spotkaniem w naszym wykonaniu, nawet przestrzeni nawet ostatnich dwóch lat, był mecz z Orłem Kozy. Równie wysoko oceniam wyjazdową wygraną w Czechowicach-Dziedzicach.

Daniel Gala (Liga Okręgowa „A” Trampkarzy Młodszych): - Trudno nie być zadowolonym widząc postęp jaki poczynili chłopcy w grze, w utrzymywaniu się przy piłce i prowadzeniu jej. Gołym okiem widoczna jest poprawa w zakresie techniki i pewnych cech motorycznych. W ogóle cały miniony rok oceniam jako udany i fajny. Poświęciliśmy go w pierwszym rzędzie na nabór i selekcję pod kątem szóstej klasy naszej Szkoły Mistrzostwa Sportowego. W naturalny sposób przygotowywaliśmy się także do rozgrywek nowego sezonu już na Śląsku. Wpierw, jesienią zagramy w terytorialnych bielsko-tyskich rozgrywkach w swoim roczniku, z których czołówka trafi do nowo utworzonej Ligi Śląskiej. Już teraz mogę powiedzieć, że jej powstanie było czymś najlepszym co mogło się przydarzyć. Jeszcze w tym sezonie zmagaliśmy się w „okręgówce” z chłopkami o rok starszymi. Teraz będzie okazja rywalizować z rówieśnikami i od razu ze śląską konkurencją. Nie wdając się w detale sezonu 2013/2014, w którym rywale górowali nad nami warunkami fizyczni, dopiero teraz będziemy mogli wykorzystać zdobyte doświadczenie. Przeszliśmy przez dobry poligon!

TP

Liga Okręgowa „A” Trampkarzy Starszych (1999)

Rekord – 3. miejsce,  24 mecze 59 punktów 18 zwycięstw 5 remisów 1 porażka; gole: 131:16

Liga Okręgowa Trampkarzy Młodszych, gr. II (2002)

Rekord II – 5. miejsce,  18 meczów 31 punktów 10 zwycięstw 1 remisy 7 porażek; gole: 85:30

 

 

Komentarze:

SPONSOR TECHNICZNY: PARTNERZY: PATRONI MEDIALNI: