Po spokojnej zimie

Są naturalnym zapleczem dla drużyny Śląskiej Ligi Juniorów.

Niemniej po dobrej w ich wykonaniu rundzie jesiennej do rewanżów przystąpią z drugiej pozycji w Lidze Okręgowej „A”. Rozgrywkom przewodzą Czarni-Góral Żywiec, wyprzedzając  o pięć punktów „rekordzistów” oraz Podbeskidzie. Przed sobotnią, wyjazdową premierą w Cieszynie rozmawiamy ze szkoleniowcem juniorów starszych Rekordu – Krzysztofem Dybczyńskim.

Dla Twojego zespołu zima chyba była okresem dość spokojnej pracy?

- Pamiętajmy, że zespół juniorów starszych Rekordu tworzą nie tylko zawodnicy wyselekcjonowani do gry w Młodzieżowych Mistrzostwach Polski w futsalu czy w Śląskiej Lidze Juniorów. Spora grupa chłopaków pracowała popołudniami ze mną, gdzie faktycznie mieliśmy trochę spokoju i dzięki temu mogliśmy w pełni poświęcić się przygotowaniom do gry na „dużym boisku”. Jestem zadowolony z postawy moich zawodników, z niektórymi pracuję już drugi rok i widzę w ich grze wyraźne postępy.

Jaki obraz zespołu jawi się po sparingach?

- Mecze kontrolne utwierdziły mnie tylko w przekonaniu, że pracujemy solidnie. Z wielu spotkań przegraliśmy tylko z Wisłą Strumień, ale grając przy tym dobrą piłkę. Po prostu zabrakło nam doświadczenia w grze z seniorami. W kolejnych meczach m.in. z Błyskawicą Drogomyśl zagraliśmy już lepiej wygrywając 2:1. Warto zaznaczyć, że jeszcze w zeszłym sezonie drogomyślanie rywalizowali tak samo jak my na poziomie Ligi Okręgowej, tyle że wśród seniorów i muszę powiedzieć, że naprawdę byli godnymi dla nas rywalami. Podsumowując, o tym czy zespół jest dobrze przygotowany czy nie, świadczy poziom organizacji gry. Ja patrząc na swój zespół jestem z tego poziomu zadowolony, co poniekąd miało obraz w ostatnim sparingu z seniorskim zespołem z Dębowca wygranym przez nas 4:2.

 Drugie miejsce po jesieni - dobre na przetrwanie, czy pozycja do ataku na lidera?

- Trudno odpowiedzieć jednoznacznie na to pytanie. Sercem na pewno walczymy o "majstra", pamiętać jednak muszę, że w przerwie zimowej czterech moich podstawowych zawodników zostało wypożyczonych do okolicznych klubów seniorskich. Są to: Piotr Juraszek, Krystian Makowski, Filip Lach i Konrad Handzlik. Te braki personalne będziemy uzupełniać chłopakami z rocznika 1997. Czy wniosą jakość pozwalającą na rywalizowanie jak równy z równym z Czarnymi-Góralem Żywiec czy Podbeskidziem Bielsko-Biała? Czas pokaże....

TP

Komentarze:

SPONSOR TECHNICZNY: PARTNERZY: PATRONI MEDIALNI: