Aktualności - Futsal
Rekord B-B - Red Devils Chojnice 1:2 (0:1)
- 13 maja 2016
To było jedno z najbardziej dramatycznych i emocjonujących spotkań kończącego się sezonu.
Rekord Bielsko-Biała – Red Devils Chojnice 1:2 (0:1)
Rekord: Kałuża - Wachuła, Janovsky, Biel, Marek, Szymura, Popławski, Czernek, Kmiecik, Borowicz
0:1 Bondar (3. min.)
0:2 Bondar (38. min., z rzutu wolnego)
1:2 Bondar (40. min., samobójczy)
Futsal podobnie jak jego „dyscyplina-matka” czyli piłka nożna potrafi być brutalny i nie zawsze jest sprawiedliwy. W tym sporcie identycznie jak w futbolu o końcowym sukcesie decyduje tylko i wyłącznie większa ilość zdobytych bramek. Pod tym względem lepszy był dziś zespół z Chojnic. Goście zagrali dziś bardzo dobre spotkanie, ale trafili też na nie gorzej dysponowany zespół Rekordu, z jednym zastrzeżeniem – naszym zawodnikom dziś wybitnie „nie siedziało”, bowiem fakt, że przez 40 minut nie potrafili umieścić piłki w bramce rywali, chluby im na pewno nie przynosi.
Gwoli ścisłości – raz się tam znalazła, za sprawą samobójczego trafienia Oleksandra Bondara, skądinąd bohatera gości. Ten zawodnik zdobył wszystkie bramki w tym meczu, oprócz pokonania własnego bramkarza, dwukrotnie znalazł również sposób na Michała Kałużę, czym zapewnił swojej drużynie zwycięstwo i tym samym kontynuację rywalizacji o brązowy medal.
Poza skutecznością trudno mieć do naszych zawodników jakiekolwiek pretensje. W dzisiejszy mecz włożyli wiele wysiłku, do końca walcząc o korzystny rezultat. Może tylko początkowe jego fragmenty nie były najlepsze w wykonaniu biało-zielonych, już w 37 sekundzie Michal Holy trafił w słupek. Bardziej precyzyjny w trzeciej minucie był Bondar – jak to zwykli mówić trenerzy - jego trafienie „ustawiło mecz”. Mimo wielu prób i świetnych okazji bielszczan, Mario Modrusan aż do 40 minuty zachował czyste konto, broniąc przez cały mecz bardzo dobrze i z dużą dozą szczęścia - nawet kiedy on już nie był w stanie nic poradzić, to w sukurs aż czterokrotnie przychodziły mu słupki.
Szczęściu trzeba jednak umieć pomóc, a w tej roli najlepiej spisał się rezerwowy golkiper chojniczan Artur Czarnowski, który na boisku pojawił się tylko raz i tylko na chwilę, ale za to ze znakomitym efektem - broniąc rzut karny z sześciu metrów wykonywany przez Artura Popławskiego w 24 minucie spotkania. Ten moment wydaje się być dla losów tego pojedynku kluczowym, aczkolwiek należy podkreślić, że właśnie po niefortunnym strzale Popławskiego ataki biało-zielonych przybrały na sile, a ofensywne akcje Czerwonych Diabłów prawie zupełnie ustały. Z jednym wyjątkiem – w 38 minucie z rzutu wolnego precyzyjnie uderzył Bondar i piłka po raz drugi znalazła się w bramce Kałuży. Potem jeszcze wspomniany „swojak” ukraińskiego snajpera i falowe ataki rekordzistów do ostatnich sekund – niestety bez bramkowego efektu.
Świetny, emocjonujący mecz w wykonaniu obu drużyn, a wobec takiego końcowego rezultatu to dopiero pierwsza odsłona bielskich zmagań. Ciąg dalszy już w sobotę – początek o godzinie 18:30 w hali przy Startowej 13.
MH/foto: Paweł Mruczek
Komentarze:
następny mecz
| Koniec sezonu 2015/2016 | ||
| Rekord z brązowym medalem MP! | ||
![]() |
![]() |
|
| Rekord Bielsko-Biała | Rekord Bielsko-Biała | |
poprzedni mecz
| Futsal Ekstraklasa | ||
| 14.05.2016 r. | ||
![]() |
3:2 (2:1) |
![]() |
| Rekord Bielsko-Biała | Red Devils Chojnice | |
Tabela
| M | P | ||
|---|---|---|---|
| 1 | Gatta Active Zduńska Wola | 22 | 49 |
| 2 | Pogoń '04 Szczecin | 22 | 45 |
| 3 | Rekord Bielsko-Biała | 22 | 44 |
| 4 | Red Devils Chojnice | 22 | 37 |
| 5 | FC Toruń | 22 | 35 |
| 6 | Nbit Gliwice | 22 | 29 |
| 7 | Red Dragons Pniewy | 22 | 26 |
| 8 | GAF Omega Gliwice | 22 | 26 |
| 9 | KGHM Euromaster Głogów | 22 | 26 |
| 10 | Clearex Chorzów | 22 | 23 |
| 11 | AZS UŚ Katowice | 22 | 17 |
| 12 | Gwiazda Ruda Śląska | 22 | 9 |











