To był mecz godny konfrontacji drużyn ze szczytu drugoligowej tabeli.

II liga futsalu, gr. śląsko-opolska

Futsal Team Gredar Brzeg – Rekord II Bielsko-Biała 3:2 (1:2)

Gole dla Rekordu II: Jastrzębski, Dudek

Rekord II: Szczepańczyk – Dudek, Skipioł, Czernek, Jastrzębski, Borowicz, Balcarek, Skrzypiec, Sojka, Bernat

Choć to miejscowi rozpoczęli w wymarzony dla siebie sposób obejmując prowadzenie w 2. minucie, to przez długie momenty pierwszej części mecz przebiegał raczej po myśli bielszczan. W 7. minucie odpowiedział trafieniem Szymon Jastrzębski, a po upływie kwadransa 2:1 prowadzili goście. Po indywidualnej akcji i efektownym jej wykończeniu na listę strzelców wpisał się Jan Dudek. O dziwo, to gospodarze oddawali pole gry „rekordzistom”, którzy starali się prowadzić tzw. atak pozycyjny. Ten jednak wymaga dużej precyzji i jeszcze większej koncentracji. A z tym u „biało-zielonych” było na dystansie drugiej połowy – różnie. Wystarczył źle rozegrany rzut rożny w 25. minucie, a gospodarze ruszyli we trzech z kontrą na bramkę Pawła Szczepańczyka. To nie mogło zakończyć się dobrze dla przyjezdnych. Ciężkie chwile przeżywał bielski zespól, gdy drugą żółtą kartkę w spotkaniu ujrzał Igor Borowicz i przyszło grać w liczebnym osłabieniu. Ten trudny, dwuminutowy okres bielszczanie wytrzymali bez większych konsekwencji, ale już w 35. minucie prozaiczna strata piłki okazała się zgubna w skutkach. Czyhający na jakikolwiek błąd brzeżanie skwapliwie wykorzystali okazję. Gra z „lotnym” bramkarzem rezerw Rekordu nie przyniosła niestety oczekiwanego efektu.

Pomeczowa opinia trenera – Piotr Jaroszek: - Bardzo dobry mecz, prawdziwe starcie lidera z wiceliderem, potyczka dobrej futsalowo jakości. A do tego toczona w super-atmosferze, przy pełnych trybunach. Silni fizycznie rywale swoich szans szukali głównie w kontratakach, co nieczęsto się zdarza u zespołow-gospodarzy.

TP/foto: PM

Komentarze: