Aktualności - Futsal

Pogoń ’04 Szczecin – Rekord B-B 2:2 (1:0)

Rundę rewanżową w Futsal Ekstraklasie nasz zespół zainaugurował w stolicy Zachodniego Pomorza.

Pogoń ’04 Szczecin – Rekord Bielsko-Biała 2:2 (1:1) koniec meczu

1:0 Jurczak (3. min.)

1:1 Janovsky (28. min.)

1:2 Franz (30. min.)

2:2 Maćkiewicz (36. min.)

Rekord: Nawrat – Popławski, Wachuła, Douglas, Marek, Janovsky, Szymura, Łysoń, Franz, Biel

Miał być hit 12 kolejki i na pewno mecz, który obejrzało 5000 kibiców zgromadzonych w Azoty Arenie w Szczecinie takim był. W spotkaniu transmitowanym na żywo przez stację Sport Klub, było wszystko o czym marzyć mogą kibice. Zarówno czysto sportowe emocje, oparte zarówno na walce, jak i i na umiejętnościach techniczno-taktycznych obu drużyn, cztery gole i aż osiem żółtych kartek - niech ich ilość świadczy o zaciętości tego spotkania. Niestety, o ile z presją licznie zgromadzonej publiczności bez większych problemów radzili sobie zawodnicy obu drużyn to nie można tego powiedzieć o rozjemcach sobotniego pojedynku.

Lepiej w mecz "weszli" gracze gospodarzy - dwa pierwsze celne strzały zdołał obronić Bartłomiej Nawrat, niestety skapitulował po strzale Artura Jurczaka, po krótkim rozegraniu autu przez szczecinian. W kolejnych minutach pierwszej połowy meczu inicjatywa należała do bielszczan, jednakże znacznie większy procent posiadania piłki, z rzadka miał przełożenie na klarowne sytuacje do zdobycia gola. Próbowali Piotr Szymura, Artur Popławski spod linii autowej czy też - chyba w najbardziej korzystnej sytuacji - Rafał Franz, ale albo udanie interweniował Kamil Lasik lub też strzały rekordzistów mijały jego bramkę. Miejscowi, choć piłkę przy nodze mieli rzadziej, szybkimi kontratakami potrafili mocno zagrozić bramce Nawrata - tak było m.in w 15 min., kiedy świetnych okazji nie wykorzystali najpierw Michał Kubik, a następnie Mateusz Jakubiak. Koniec końców okazało się, że bramka strzelona przez Pogoń w trzeciej minucie meczu była jedyną zdobytą w pierwszych dwudziestu minutach.

Po zmianie stron obraz gry bardzo podobny - w ataku biało-zieloni, a miejscowi przyczajeni i czekający na okazję do kontrataku. Pierwsza z nich już w 21 minucie - Mateusz Gepert przegrał jednak pojedynek z Nawratem. W 24 minucie groźnie strzelał Jakubiak a minutę później Kubik. W początkowych minutach drugiej połowy klarownych sytuacji dla naszej drużyny raczej nie było. Przełom nastąpił w w samej końcówce 28 minuty - Jan Janovsky zabrał piłkę na linii środkowej boiska Jakubiakowi, przebiegł z nią kilka metrów i uderzeniem szpicem buta doprowadził do wyrównania. Nieco ponad minutę później Rekord objął prowadzenie. Szymura, choć wydawało się, że już piłkę stracił, powalczył "do końca" bardzo ambitnie. W efekcie jego działań piłka dotarła do Franza, który zdecydował się na uderzenie z tzw. pierwszej piłki i Lasik skapitulował.

Ten gol wyraźnie pobudził zespół gości, który już do końca meczu grał bardzo dobrze, najczęściej atakując gospodarzy wysokim pressingiem. Niestety, błąd ustawienia przy rzucie rożnym rozgrywanym przez szczecinian, zakończył się w 36 minucie utratą bramki, jej strzelcem był Daniel Maćkiewicz. W końcowych fragmentach meczu dominacja rekordzistów, była już bardzo duża - po strzale Michała Marka świetnie interweniował Lasik, chwilę później bramkarz Pogoni wygrał pojedynek z Douglasem, a strzał Łukasza Biela minął prawy słupek jego bramki.

Ostatecznie biało-zieloni bramkę zdobyli - po strzale... Nawrata. Ogromny błąd w tej sytuacji popełnił Lasik, ale uszedł mu on "na sucho". Chociaż arbiter w pierwszym momencie wskazał na środek boiska, chwilę później odwołał swą decyzję i odgwizdał przewinienie stojącego przy Lasiku Michała Marka, bramki nie uznając - w ten sposób mecz zakończył się remisem.

Taki końcowy wynik z przebiegu gry nie krzywdzi żadnej z drużyn, wydaje się rezultatem sprawiedliwym. Jednakże w futsalu, podobnie jak w piłce nożnej liczą się prawidłowo zdobyte bramki, a tych w tym meczu więcej zdobyli bielszczanie. Jak pokazały liczne powtórki telewizyjne decyzją podjętą na niespełna 40 sekund przed końcem tego spotkania sędziowie wypaczyli jego wynik, w rezultacie pozbawiając rekordzistów dwóch bardzo cennych punktów.

MH / Foto: JH

Komentarze:

następny mecz

Koniec sezonu 2015/2016
Rekord z brązowym medalem MP!
Rekord Bielsko-Biała Rekord Bielsko-Biała

poprzedni mecz

Futsal Ekstraklasa
14.05.2016 r.

3:2 (2:1)

Rekord Bielsko-Biała Red Devils Chojnice

Tabela

M P
1 Gatta Active Zduńska Wola 22 49
2 Pogoń '04 Szczecin 22 45
3 Rekord Bielsko-Biała 22 44
4 Red Devils Chojnice 22 37
5 FC Toruń 22 35
6 Nbit Gliwice 22 29
7 Red Dragons Pniewy 22 26
8 GAF Omega Gliwice 22 26
9 KGHM Euromaster Głogów 22 26
10 Clearex Chorzów 22 23
11 AZS UŚ Katowice 22 17
12 Gwiazda Ruda Śląska 22 9

SPONSOR TECHNICZNY: PARTNERZY: PATRONI MEDIALNI: