Aktualności - Futsal

Red Dragons Pniewy – Rekord B-B 1:1 (0:1)

Pniewianie pozostali niepokonani we własnej hali, ale bielszczanie wracają z Wielkopolski z jednym punktem.

Red Dragons Pniewy – Rekord Bielsko-Biała 1:1 (0:1)

0:1 Franz (14. min.)

1:1 Stankowiak (33. min.)

Rekord: Nawrat – Janovsky, Machura, Polasek, Franz, Wachuła, Popławski, Douglas, Marek, Szymura, Kmiecik

Początek spotkania należał do rekordzistów, strzałów na bramkę strzeżoną przez Macieja Foltyna próbowali Douglas czy Roman Wachuła, a starający się "odgryzać" miejscowi pierwszą groźną akcją odpowiedzieli  dopiero w 8. minucie - piłka uderzona przez Patryka Hołego minęła jednak bramkę strzeżoną przez Bartłomieja Nawrata. Akcje biało-zielonych, zdecydowanie częstsze niż pniewian, przyniosły wymierny efekt w 14 minucie, a autorem premierowego trafienia był Rafał Franz. Mimo prób m.in Pawła Machury czy Łukasza Frajtaga i Adriana Skrzypka ze strony gospodarzy, wynik do przerwy nie uległ już zmianie.

Po zmianie stron nie oglądaliśmy już w bramce Macieja Foltyna, któremu kontuzja nie pozwoliła mu na dalszą grę, jego miejsce zajął Łukasz Błaszczyk. Aktywniej próbowali grać zawodnicy Red Dragons, szarżę Hołego powstrzymał Nawrat, natomiast strzał Skrzypka zablokował Wachuła. Szybko do gry wrócili jednak bielszczanie - bliscy pokonania Błaszczyka byli Michał Marek i Wachuła. W kolejnych minutach golkiper gospodarzy musiał interweniować jeszcze kilkukrotnie, broniąc strzały Franza, Machury czy Douglasa. Choć wydawało się, że goście kontrolują przebieg tego spotkania, to jednak tak nikłe prowadzenie zawsze niesie za sobą ryzyko, a najmniejszy błąd może drogo kosztować. Tak się niestety stało w 33. minucie, kiedy to sposób na Nawrata znalazł Oskar Stankowiak. Do końca spotkania wynik nie uległ już zmianie i tym samym biało-zieloni, choć nadal bez porażki w lidze, to wracają do Bielska-Białej tylko z jednym punktem.

Na pewno żal tego meczu, a szczególnie końcowego rezultatu. Nie było to dobre spotkanie w naszym wykonaniu, ale mimo to uważam, że powinniśmy go wygrać i to zdecydowanie. Mieliśmy więcej okazji do zdobycia bramek niż gospodarze, potwierdziło się, że prowadzenie jedną bramką to za mało. Przypadkowe trafienie dla Red Dragons po wstrzeleniu z piłki z autu i straciliśmy dwa punkty... Brakowało u nas lidera, kogoś kto pociągnął by drużynę mimo, że zagrali wszyscy, którzy przyjechali do Pniew. Cóż... wracamy do domu i od jutra myślimy o meczu z Nbit-em. Tam o punkty na pewno nie będzie łatwiej - powiedział wyraźnie zasmucony kierownik Rekordu Krzysztof Burnecki.

MH/foto: Robert Poczekaj (pniewy24.pl)

 

Komentarze:

następny mecz

Koniec sezonu 2015/2016
Rekord z brązowym medalem MP!
Rekord Bielsko-Biała Rekord Bielsko-Biała

poprzedni mecz

Futsal Ekstraklasa
14.05.2016 r.

3:2 (2:1)

Rekord Bielsko-Biała Red Devils Chojnice

Tabela

M P
1 Gatta Active Zduńska Wola 22 49
2 Pogoń '04 Szczecin 22 45
3 Rekord Bielsko-Biała 22 44
4 Red Devils Chojnice 22 37
5 FC Toruń 22 35
6 Nbit Gliwice 22 29
7 Red Dragons Pniewy 22 26
8 GAF Omega Gliwice 22 26
9 KGHM Euromaster Głogów 22 26
10 Clearex Chorzów 22 23
11 AZS UŚ Katowice 22 17
12 Gwiazda Ruda Śląska 22 9

SPONSOR TECHNICZNY: PARTNERZY: PATRONI MEDIALNI: