Niemal od początku letnich przygotowań Piotr Szymura zmaga się z urazem kolana. Termin powrotu do treningowych obciążeń i udziału w meczach – trudny do przewidzenia. 

Z powodu kontuzji kapitan „rekordzistów” odbywa cykl przygotowawczy indywidualnie, pod okiem klubowych fizjoterapeutów. Jak sam podkreśla droga do powrotu do pełni zdrowia i dobrej dyspozycji jest długa, żmudna i …nudna. Siłą rzeczy kwestie natury zdrowotnej musiały wybić się na pierwszy plan krótkiej rozmowy z czołowym graczem Rekordu, w niej także o weekendowym, sparingowym dwumeczu z mistrzem Czech oraz pierwsze, przedligowe rozważania.

Na wstępie jak najbardziej zasadne jest pytanie o zdrowie – Twoje i reszty zespołu?

- Hmm…, co do mojego to odpowiem krótko - nie wiem :). Co do reszty zespołu, to jak to zwykle w tym okresie jest parę drobnych urazów. Najgorzej sprawa ma się z Łukaszem Mentlem, który w dość pechowych okolicznościach złamał podstawę dużego palca. Myślę jednak, że przy pewnej dozie szczęścia „Mentos” wróci do zajęć jeszcze przed początkiem sezonu ligowego.

Na kiedy planujesz powrót do wspólnych zajęć z zespołem?

- Wracając do tego co powiedziałem wcześniej, nie wiem co odpowiedzieć :) Moje problemy z lewym kolanem wynikają z wieloletnich przeciążeń i niestety nie są takie proste do wyleczenia. Być może zagram parę minut już w meczach z Era-Packiem Chrudim, a może być i tak, że nie wykuruję się na pierwsze spotkanie ligowe z Pogonią '04 Szczecin. Nie ukrywam, że praca nad powrotem do zdrowia jest bardzo żmudna i po prostu nudna, ale niestety innej nie ma!

Dotąd przyglądałeś się letnim przygotowaniom z innej niż zwykle perspektywy, w jakiej formie postrzegasz „rekordzistów” na kilka tygodni przed startem?

- Na podstawie sparingów, wygląda to naprawdę dobrze. Zwłaszcza mecz z Cleareksem stał na fajnym poziomie. Bardzo solidnie graliśmy w obronie i z dużym polotem w ataku. Tak właśnie powinniśmy grać w lidze.

Z personalnego „wyścigu zbrojeń” i po „rozbiorze” Wisły wynika, że ligowa stawka będzie niesłychanie wyrównana – Twój komentarz?

- I bardzo dobrze! Mam nadzieję, że tak jak w poprzednim sezonie do ostatniej kolejki walka w dolnej części tabeli trwała do końca i dotyczyła sześciu drużyn, tak teraz będzie również w górnej połówce stawki. Czeka nas naprawdę ciekawy sezon!

W weekend czeka was dwumecz z mistrzem Czech, wypróbowanym i renomowanym sparingpartnerem. Jednak bilans gier z ERA-Packiem Chrudim nie jest dla „rekordzistów” korzystny – sześć gier, tyle samo jedno- lub dwubramkowych porażek. Sparing sparingiem, ale czy jest szansa na choćby minimalną poprawę tej statystyki?

- No mam nadzieję, że w końcu wygramy! Naprawdę w kilku meczach Czesi przewyższali nas jedynie boiskowym sprytem i ograniem. Z przebiegu gry wcale nie czuliśmy się gorsi. Pamiętajmy, że Era- Pack jest obecnie sklasyfikowana bodajże na piątym miejscu w rankingu klubowym UEFA, więc czeka nas naprawdę spore wyzwanie i niezła przeprawa.

TP/foto: PM

Komentarze: