Aktualności - Futsal
Rekord B-B – Gwiazda Ruda Śl. 8:6 (4:4)
- 15 kwietnia 2015
Aż czternaście goli i pucharowy awans "rekordzistów" obejrzeli kibice miejscowych.
Rekord Bielsko-Biała – Gwiazda Ruda Śląska 8:6 (4:4)
1:0 Popławski (2. min.)
2:0 Mentel (3. min.)
3:0 Marek (5. min.)
4:0 Biel (6. min.)
4:1 Łuszczek (9. min., z rzutu wolnego)
4:2 Siadul (13. min.)
4:3 Siadul (17. min.)
4:4 Łuszczek (20. min.)
5:4 Popławski (22. min., z rzutu karnego)
6:4 Mentel (22. min.)
6:5 Siadul (32. min.)
6:6 Siadul (34. min.)
7:6 Mentel (39. min.,z przedłużonego rzut karnego)
8:6 Popławski (40. min.)
Rekord: Brzenk (Kałuża) - Popławski, Janovsky, Machura, Mentel, Szymura, Kameko, Biel, Marek, Franz, Dudzik
Trudno jednoznacznie ocenić pierwszy występ biało-zielonych pod egidą Andrzeja Szłapy. Z jednej strony awans do Final Four po wygranej z Gwiazdą, z drugiej momenty pełne błędów i niefrasobliwości w grze. Naprawdę wielką sztuką jest rozegranie dwóch różnych spotkań w trakcie... jednej połowy meczu, a o taki wyczyn pokusili się w środowy wieczór bielszczanie.
Rozmach z jakim ten mecz rozpoczęli gracze Rekordu, pozwalał się zastanawiać czy aby rudzianie zdołają obronić się przed porażką dwucyfrową a byli i tacy komentatorzy na trybunach, którzy wieszczyli przekroczenie bariery dziesięciu zdobytych przez gospodarzy goli jeszcze przed przerwą. Nic dziwnego, bowiem początkowe minuty były wyjątkowo efektowne i efektywne w ich wykonaniu.
Aleksander Waszka kapitulował średnio co półtorej minuty, w kilku innych sytuacjach ratując swój zespół a i tak już w 6 minucie Rekord prowadził już 4:0. Przy całym szacunku dla przyjezdnych na pewno nie będzie dla nich krzywdzące stwierdzenie, że w tym okresie gry po prostu „nie istnieli”.
Zachętę do lepszej postawy otrzymali od rekordzistów – błąd podwójnego podania do bramkarza, rzut wolny i strzał Szymona Łuszczka, który otworzył konto bramkowe po stronie gości. Niestety trudno powiedzieć, patrząc na kolejne minuty w wykonaniu naszej drużyny, by potraktowała to trafienie jako formę ostrzeżenia. Nawet druga bramka stracona w 13 minucie niewiele zmieniła w poczynaniach biało-zielonych. Ci, nadal bardziej zainteresowani byli zdobywaniem kolejnych bramek, niż bardziej uważną grą w destrukcji. Cóż jednak z tego, że chwilami ich poczynania były nawet ładne dla oka, skoro do bramki Waszki nic już przed przerwą „nie wpadło”, natomiast Krystian Brzenk skapitulował jeszcze dwukrotnie. W efekcie do przerwy remis, czyli rezultat, którego po sześciu początkowych minutach nie ośmieliłby się wytypować nikt z obecnych w bielskiej hali.
Po zmianie stron swego rodzaju déjà vu – błyskawiczne dwa gole zdobyte przez bielszczan. Różnica polegała na tym, że po ich zdobyciu nasza gra w obronie była już lepsza niż w pierwszej odsłonie. Koncentracji starczyło niestety tylko na 10 minut – najpierw szybki kontratak i do pustej bramki piłkę skierował Bartosz Siadul. Swój wyczyn ten zawodnik powtórzył dwie minuty później, tym razem wykorzystując podanie Pawła Martyna w chwili, gdy goście grali już z wycofanym bramkarzem.
Ten sposób gry trener Tomasz Klimas stosował już do końca meczu, jednak bielska defensywa nie dała się zaskoczyć po raz kolejny. W końcowych minutach natomiast, piłkę do bramki rudzian kierowali jeszcze Łukasz Mentel i Artur Popławski – obaj zdobyli po trzy gole, ale pojedynek o „króla strzelców” tego meczu przegrali z Siadulem, który Brzenka pokonał czterokrotnie.
Zasłużona wygrana, martwi jednak fakt, że to kolejne w ostatnim czasie spotkanie, w którym rekordziści tracą sześć bramek z teoretycznie słabszym rywalem. Na szczęście te stracone dziś, nie niosły za sobą takich konsekwencji jak te stracone w Pniewach. Z meczowych ciekawostek warto natomiast odnotować debiutancki występ młodego Michała Kałuży, który pojawił się w bielskiej bramce pod koniec pucharowego pojedynku.
Awans do Final Four pozwala nam zachować szansę na zdobycie jednego z dwóch głównych trofeów w tym sezonie, finałowy turniej rozegrany zostanie w maju a póki co wracamy do rozgrywek ligowych. W ramach 20 kolejki ekstraklasy futsalu Rekord zagra na wyjeździe z KGHM Euromasterem Chrobry Głogów. Wszystkich kibiców już teraz zapraszamy przed telewizory - bezpośrednią transmisję przeprowadzi stacja Orange Sport, początek w poniedziałek 20 kwietnia o godz. 19:30.
Komentarze:
następny mecz
Koniec sezonu 2015/2016 | ||
Rekord z brązowym medalem MP! | ||
Rekord Bielsko-Biała | Rekord Bielsko-Biała |
poprzedni mecz
Futsal Ekstraklasa | ||
14.05.2016 r. | ||
3:2 (2:1) |
||
Rekord Bielsko-Biała | Red Devils Chojnice |
Tabela
M | P | ||
---|---|---|---|
1 | Gatta Active Zduńska Wola | 22 | 49 |
2 | Pogoń '04 Szczecin | 22 | 45 |
3 | Rekord Bielsko-Biała | 22 | 44 |
4 | Red Devils Chojnice | 22 | 37 |
5 | FC Toruń | 22 | 35 |
6 | Nbit Gliwice | 22 | 29 |
7 | Red Dragons Pniewy | 22 | 26 |
8 | GAF Omega Gliwice | 22 | 26 |
9 | KGHM Euromaster Głogów | 22 | 26 |
10 | Clearex Chorzów | 22 | 23 |
11 | AZS UŚ Katowice | 22 | 17 |
12 | Gwiazda Ruda Śląska | 22 | 9 |