Aktualności - Futsal
Rekord B-B - Red Devils Chojnice 4:3 (1:1)
- 29 marca 2015
Po horrorze bielszczanie sięgnęli po trzy punkty.
Rekord Bielsko-Biała - Red Devils Chojnice 4:3 (1:1)
Rekord: Brzenk - Janovsky, Popławski, Szymura, Franz, Szłapa, Kameko, Łysoń, Marek; Kmiecik, Biel, Mentel, Machura, Kałuża
1:0 Kameko (13 min.)
1:1 Sobański (15 min.)
2:1 Janovsky (22 min.)
2:2 Kolesnik (29 min.)
2:3 Kolesnik (38 min.)
3:3 Machura (38 min.)
4:3 Szymura (40 min.)
Od początku meczu grający pressingiem bielszczanie uzyskali sporą przewagę, a bezrobotny Krystian Brzenk tylko przyglądał się poczynaniom kolegów. Dysponujący niezbyt licznym składem goście skupiali się przede wszystkim na defensywie, oczekując na okazje do kontrataku, które starał się najczęściej wykańczać Łukasz Sobański. Gra w defensywie nie oznaczała wcale jakiejś formy panicznej obrony, taki był pomysł na ten mecz grającego trenera Andrija Łuciwa, a jego podopieczni konsekwentnie go realizowali. Podobać się mogło również opanowanie zawodników z Chojnic, którzy mimo pressingu rekordzistów, nie wybijali piłki na oślep, tylko starali się przejść do ataku dokładnie operując piłką.
Atakującym non stop biało-zielonym, kilkakrotnie udało się wyprowadzić w pole rywali, ale albo skutecznie interweniował Władysław Bondarenko lub też piłka odbijała się od słupka jak w przypadku strzałów Artura Popławskiego i Piotra Szymury. Przełamanie nastąpiło w 13 minucie, wtedy to po długo rozgrywanej akcji z 9 metrów strzelił Dmytro Kameko i piłka tuż przy słupku wpadła do siatki. Ciężko wywalczone prowadzenie udało się utrzymać przez niespełna dwie minuty – strata piłki w środku pola, błyskawiczne rozegranie jej przez gości i Sobański strzałem z metra doprowadził do wyrównania. Remis utrzymał się do końca pierwszej połowy, w której Rekord był na pewno stroną dominującą.
Po zmianie stron dość szybko, bo już w 22 minucie, rekordziści ponownie wyszli na prowadzenie, kiedy to dwójkową akcję rozegrali Rafał Franz i Jan Janovsky. Mimo dużej ilości strzałów naszych zawodników, piłka do bramki Bondarenki po raz trzeci wpaść nie chciała, niestety w 29 minucie wpadła do tej strzeżonej przez Brzenka - za sprawą Witalija Kolesnika.
Remis utrzymał się aż do 38 minuty, a kto wie czy wynik w ogóle zmieniłby się do końca, gdyby nie decyzja trenera Adama Krygera, który postanowił zagrać o pełną pulę wycofując bramkarza. Gospodarze natychmiast zaczęli stwarzać okazje do zdobycia bramki, chociaż początkowo zastosowanie tego manewru obróciło się przeciwko nim. Do odbitej w polu karnym chojniczan piłki dopadł Kolesnik i posłał ją do pustej bielskiej bramki. Odpowiedź na szczęście przyszła błyskawicznie – po 14 sekundach – Paweł Machura, który w ostatnich minutach tego meczu pojawił się na boisku po raz pierwszy od 28 września 2014 roku, doprowadził do wyrównania.
Grający nadal w przewadze zawodnicy z Bielska-Białej dopięli swego na 31 sekund przed końcem - Szymura zmieścił piłkę między słupkiem a Bondarenką zdobywając zwycięską bramkę. Mecz zakończył się niewykorzystaną „setką” Sobańskiego, który będąc metr przed pustą bramką trafił piłką w słupek.
Szczęśliwa ale zasłużona wygrana biało-zielonych, brawa również dla zawodników Red Devils – zagrali bardzo dobre spotkanie i zabrakło im naprawdę niewiele do końcowego sukcesu.
MH/Foto: PM
Komentarze:
następny mecz
Koniec sezonu 2015/2016 | ||
Rekord z brązowym medalem MP! | ||
Rekord Bielsko-Biała | Rekord Bielsko-Biała |
poprzedni mecz
Futsal Ekstraklasa | ||
14.05.2016 r. | ||
3:2 (2:1) |
||
Rekord Bielsko-Biała | Red Devils Chojnice |
Tabela
M | P | ||
---|---|---|---|
1 | Gatta Active Zduńska Wola | 22 | 49 |
2 | Pogoń '04 Szczecin | 22 | 45 |
3 | Rekord Bielsko-Biała | 22 | 44 |
4 | Red Devils Chojnice | 22 | 37 |
5 | FC Toruń | 22 | 35 |
6 | Nbit Gliwice | 22 | 29 |
7 | Red Dragons Pniewy | 22 | 26 |
8 | GAF Omega Gliwice | 22 | 26 |
9 | KGHM Euromaster Głogów | 22 | 26 |
10 | Clearex Chorzów | 22 | 23 |
11 | AZS UŚ Katowice | 22 | 17 |
12 | Gwiazda Ruda Śląska | 22 | 9 |