Pech, pech i jeszcze raz pech – tylko tak można określić, to co przydarzyło się reprezentacyjnemu golkiperowi.

W trakcie czwartkowych zajęć, prowadzonych przez Bartłomieja Nawrata z młodzieżą Rekordu przygotowująca się do Młodzieżowych MP U-18, bramkarz reprezentacji kraju i zespołu mistrzów Polski został nieszczęśliwie trafiony piłką w lewe oko. Natychmiast po tym zdarzeniu zawodnik udał się do bielskiego Szpitala Wojewódzkiego, gdzie poddany został kilkudniowej obserwacji. Popularnego „Elmo” dosięgnął podwójny pech. Uszczerbek na zdrowiu to jedno. Dwa – kontuzja przytrafiła się tuż przed turniejem eliminacyjnym do przyszłorocznych Mistrzostw Europy. Kwalifikacje do Futsal EURO 2016 rozpoczną się bowiem już w najbliższą środę w Krośnie.

W sobotnie przedpołudnie najbardziej zainteresowany o aktualnym stanie zdrowia mówił tak: - Jeszcze do dzisiejszego poranka miałem założony opatrunek na oboje oczu. A to dlatego, aby nie absorbować i nadwyrężać zbytnio prawego oka. Niestety, jak mówi lekarz prowadzący jest jeszcze za wcześnie, żeby precyzyjnie określić co stało się z lewym okiem. Dopiero po zejściu krwi będzie można dokonać szczegółowych badań i ocenić stan siatkówki w oku. Jeśli wszystko będzie OK., będę mógł opuścić szpital w poniedziałek. Jednak bez względu na diagnozę czeka mnie co najmniej dwutygodniowa przerwa w uprawianiu sportu. Taką informację usłyszałem już wczoraj, w rozmowie z lekarzem usłyszał ją również selekcjoner Andrea Bucciol – mówi B. Nawrat.

W kadrze biało-czerwonych jednego z najbardziej doświadczonych reprezentantów (ponad 100 występów) graczy zastąpi młody bramkarz krakowskiej Wisły Krakbetu – Kamil Lasik. Niemniej nieobecność „Elmo” jest sporym ubytkiem dla stojącej przed dużym wyzwaniem reprezentacji Polski. - Życzę trenerom oraz chłopakom powodzenia w eliminacjach. Trzymam za nich kciuki. Jestem przekonany, że każdy z nich da z siebie 200 procent i osiągną dzięki temu wymarzony cel – kończy Bartek, któremu życzymy jak najszybszego powrotu do zdrowia i bramki.

TP

Źródlo: własne/futsalekstraklasa.pl

Komentarze: