Aktualności - Futsal
Grać w każdym meczu jak o mistrzostwo
- 04 marca 2015
Do słabego występu naszej drużyny w Gdańsku odniósł się trener Adam Kryger.
Pierwszy z dwóch meczów, które trener Adam Kryger zmuszony był oglądać z trybun, zakończył się przed tygodniem okazałym zwycięstwem. W tym drugim poprzeczka wydawała się być zawieszona znacznie niżej. Jak się jednak okazało, dla naszej drużyny niestety i tak zbyt wysoko, a przyczyny kiepskiej postawy rekordzistów próbuje wyjaśnić ich opiekun.
Masz jakieś usprawiedliwienie na taki a nie inny występ drużyny w Gdańsku?
- Nie mam! Nie da się tego racjonalnie wytłumaczyć, biorąc pod uwagę przedmeczowe procedury wszystko zostało zrobione jak należy, zastanawiałem się zresztą nad tym już po meczu i nie mogę się doszukać żadnego zaniedbania. Wyjazd dzień wcześniej, rozruch we właściwym czasie, odpowiednie posiłki, wypoczynek, odprawy – zrobiliśmy wszystko tak jak zawsze i tak jak to powinno wyglądać. A potem to wyglądało tak, jakbyśmy „nie dojechali” na mecz – bez walki, bez taktyki, bez wiary, bez koncepcji, nawet fizycznie wyglądaliśmy bardzo źle. A przecież przez ostatnie pięć tygodni wszystkie te atrybuty były przy nas – wygrywaliśmy z drużynami o zdecydowanie większym potencjale niż AZS Gdańsk, strzelaliśmy sporo bramek jak z Pogonią, lub potrafiliśmy nie stracić ani jednej, jak w pucharowym spotkaniu z Clearexem. A potem nagle zobaczyliśmy taki występ, w którym chyba nikt nie poznawał naszej drużyny.
Jaka więc była Twoim zdaniem przyczyna tego, że zespół zagrał – nie oszukujmy się – bardzo źle?
- To jeden z takich momentów, kiedy trener zastanawia się w czym tkwił błąd. Gdyby znana było zarówno mi jak i pozostałym członkom sztabu szkoleniowego przyczyna to byłoby dobrze. Wtedy staralibyśmy się ją, z jednej strony wyeliminować, z drugiej uderzyłbym się w pierś, powiedziałbym, że w tym czy w tamtym zrobiłem coś źle. Tymczasem to taki przypadek kiedy przed meczem wszystko się zgadza, analizowałem to na kilka sposobów i dochodzę do wniosku, że zadecydowało coś co zwykło się określać jednym słowem - „głowa”.
Być może, paradoksalnie, właśnie tych kilka wcześniejszych – bardzo udanych spotkań – wprowadziło w chłopaków przekonanie, że teraz będzie to już tak trwało, uwierzyliśmy, że teraz to już „samo pójdzie”. Niestety to funkcjonuje w ten sposób, że jeżeli zawodnik od pierwszej minuty „nie wejdzie” właściwie w mecz, to później jest to bardzo ciężko w trakcie gry skorygować. Nawet jeżeli chce serce, głowa chce, to nagle wydaje się, że wszystko sprzysięgło się przeciw niemu – bramkarz ma „dzień konia”, w najprostszych wydawałoby się sytuacjach piłka leci nad lub obok bramki czy też ewentualnie trafia w słupek albo poprzeczkę, a do bramki wpaść nie chce. Po prostu w trakcie trwania spotkania to złe „wejście”, to niewłaściwe podejście do meczu zmienić jest bardzo ciężko i zamiast coraz lepiej to z każdą minutą jest coraz gorzej – tego właśnie doświadczyliśmy w Gdańsku. To jest nauczka na przyszłość, do każdego meczu trzeba podejść tak jakby to on decydował o mistrzostwie świata, w naszym przypadku o mistrzostwie Polski – mimo tego, że my w tym sezonie o to ostatnie, nie gramy już chyba nawet teoretycznie.
MH / Foto: PM
Komentarze:
następny mecz
Koniec sezonu 2015/2016 | ||
Rekord z brązowym medalem MP! | ||
Rekord Bielsko-Biała | Rekord Bielsko-Biała |
poprzedni mecz
Futsal Ekstraklasa | ||
14.05.2016 r. | ||
3:2 (2:1) |
||
Rekord Bielsko-Biała | Red Devils Chojnice |
Tabela
M | P | ||
---|---|---|---|
1 | Gatta Active Zduńska Wola | 22 | 49 |
2 | Pogoń '04 Szczecin | 22 | 45 |
3 | Rekord Bielsko-Biała | 22 | 44 |
4 | Red Devils Chojnice | 22 | 37 |
5 | FC Toruń | 22 | 35 |
6 | Nbit Gliwice | 22 | 29 |
7 | Red Dragons Pniewy | 22 | 26 |
8 | GAF Omega Gliwice | 22 | 26 |
9 | KGHM Euromaster Głogów | 22 | 26 |
10 | Clearex Chorzów | 22 | 23 |
11 | AZS UŚ Katowice | 22 | 17 |
12 | Gwiazda Ruda Śląska | 22 | 9 |