O takim starcie w turnieju bielszczanie marzyli, ale głośno o tym nie mówili.

Swoje zmagania w turnieju UEFA Futsal Cup w Rydze rekordziści rozpoczęli od meczu z Iberią Star Tbilisi - siódmą drużyną europejskiego rankingu. Był to, jak się potem okazało początek wymarzony - efektowne 4:0 i pierwsze miejsce w grupie po pierwszym dniu turniejowych zmagań.

Biało-zieloni rozpoczęli ze sporym animuszem, przez pierwszych kilka minut Gruzini sprawiali wrażenie zaskoczonych faktem, że to nie oni są zespołem prowadzącym grę. Jedyne czego brakowało w poczynaniach bielszczan, to skutecznego wykończenia składnie rozgrywanych akcji. Mniej więcej po dziesięciu minutach Iberia otrząsnęła się z przewagi Rekordu, kilkakrotnie doprowadzając do zagrożenia pod bramką Bartłomieja Nawrata. Ten ostatni był zresztą jednym z cichych bohaterów tego spotkania, zarówno w pierwszej połowie jak i szczególnie przy stanie 1-0 dla naszej drużyny, wychodził obronną ręką z kilku bardzo trudnych sytuacji. Mimo sporej ilości okazji jakie stworzyli rekordziści także Ernest Akopov zachował czyste konto i na przerwę drużyny zeszły przy bezbramkowym remisie.

Po zmianie stron kilka pierwszych minut to prawdziwa nawałnica ze strony rekordzistów, którzy już w pierwszych minutach oddali kilkanaście strzałów na gruzińską bramkę. W końcu w 24. minucie perfekcyjnie wykonany stały fragment gry, zakończony trafieniem Piotra Szymury dał rekordzistom upragnione prowadzenie. Gruzini rzucili się do ataku i w kilku sytuacjach swoim kunsztem wykazać musiał się B. Nawrat. Prawie w każdej ich akcji uczestniczył bramkarz E. Akopov, potem w jego rolę wcielił się najstarszy zawodnik Iberii - Aleksandr Dzabiradze. Kluczowym momentem była 35. minuta, wtedy to Artur Popławski przejął piłkę i jednym podaniem wyprowadził Radka Polaska na pozycję sam na sam z… obrońcą stojącym w bramce rywali. Pewny strzał zawodnika Rekordu i widoczne załamanie w szeregach przeciwników. W końcowych fragmentach rywali „dobił” A. Popławski, a obie jego  bramki godne były telewizyjnej kamery.

Dziś pojedynek z gospodarzami turnieju, niestety w szeregach naszej drużyny powstały kolejne „wyrwy” - do nieobecnych w Rydze Pawła Machury i Douglasa dołączyli „wykartkowani” - Andrzej Szłapa i Jan Janovsky. Co ciekawe dla tego pierwszego, najbardziej doświadczonego zawodnika naszej drużyny, jest to jedyne jak do tej pory zawieszenie w całej karierze, biorąc pod uwagę nie tylko europejskie puchary, ale także rozgrywki ligowe!

W drugim wczorajszym spotkaniu, bardzo wyrównanym, FK Nikars Ryga pokonał bułgarski Grand Pro Varna 4:1.

MH

Media o meczu

Futsalekstraklasa.pl - Udany początek Rekordu

PZPN - WSPANIAŁY MECZ MISTRZÓW POLSKI!

90minut.pl PE futsal: Rekord 4-0 Iberia

futsal-polska.pl - Iberia Star pokonana!

sportslaski.pl - Rekord gromi mistrza Gruzji! Fenomenalny początek turnieju

sportowebeskidy.pl - Krok w stronę awansu!

sport.bielsko.biala.pl - Gruzini rozgromieni!

beskidzka24.pl - Rekord ograł Iberię Tbilisi

super-nowa.pl - Iberia Star Tbilisi - Rekord Bielsko-Biała,

eurosport.onet.pl - Futsalowa Liga Mistrzów: Rekord Bielsko-Biała świetnie rozpoczął swoją przygodę

Komentarze: