Jeszcze żaden z polskich klubów futsalowych nie sięgał po Superpuchar dwukrotnie.

Rekord lub Wisła Krakbet uczynią to w niedzielny wieczór po raz pierwszy! W niedługiej historii gry o to trofeum zwyciężali gracze Bautsalu Kraków, chorzowskiego Cleareksu, PA Nova Gliwice, Hurtapu Łęczyca i „Białej Gwiazdy”. Przed rokiem Superpuchar  kosztem krakowian zgarnęli futsalowcy Rekordu. 8 września ubr. bielszczanie pokonali „wiślaków” na parkiecie hali przy Reymonta 4:2. Dla „rekordzistów” był to początek dumnego przemarszu po mistrzowski tytuł. Dla zawiedzionej wcześniejszym niepowodzeniem w eliminacjach UEFA Futsal Cup Wisły, zapowiedź kryzysowych tygodni, jeśli nie miesięcy.

Tak naprawdę krakowianie „uratowali” dla siebie poprzedni sezon dopiero na jego finiszu. Co by nie mówić, brązowy medal ma jednak swoją niebagatelną wartość, a Pucharu Polski zazdrości niejeden. Nadzieje i oczekiwania były jednak pod Wawelem większe, sięgały dalej. Stąd znaczne roszady dokonane w zespole tego lata. W hali „Pod Dębowcem” ujrzymy krakowian wzmocnionych znanymi z gry w Energii Lwów futsalowcami – Sergijem Kovalem i Aleksandrem Bondarem,  a z ławki poprowadzi zespół jego wieloletni kapitan – Krzysztof Kusia. Bez względu na personalia możemy być pewnymi dobrego widowiska. Mecze Rekordu z Wisła, nawet bez tak szczególnej stawki, nigdy do nudnych nie należały.

Swoją, niemałą dawkę emocji „rekordziści” przeżyli już w ubiegłym tygodniu. Wyczerpujący, ale zwycięski start w turnieju UEFA Futsal Cup, musiał nadszarpnąć siłami podopiecznych Adama Krygera. Toteż kilka dni poprzedzających niedzielną konfrontację poświęcono w znacznie większym stopniu na regenerację, a i to bardziej psychiczną, niż fizyczną. Zmagania z mistrzami Szkocji, Litwy i Finlandii dowiodły, że nie ma najmniejszych powodów, aby troskać się o kondycję i wytrzymałość „biało-zielonych”. Po horrorze z fińskim Ilves Tampere o głowy bielszczan także nie się co martwić. Oczywiście, że obrona trofeum nie będzie należeć do łatwych. Wisła Krakbet to w końcu jeden z najgroźniejszych, a może i najgroźniejszy konkurent  Rekordu na krajowej arenie. Gra toczyć się będzie jednak nie tylko o sam Superpuchar, gdyż w tle jawi się jeszcze pewien podtekst. Oto już za dwa tygodnie obie drużyny znów staną naprzeciw siebie, pod Wawelem zainaugurują nowy sezon ligowy. Kto nie chciałby mieć, choćby małej, przewagi psychicznej nad rywalem?

TP/foto: Paweł Mruczek

* Bilety w cenie 10-ciu złotych na niedzielne spotkanie (g. 19:00) w hali „Pod Dębowcem” są już w przedsprzedaży w siedzibie klubu przy ul. Startowej 13. Dla kobiet oraz dzieci młodzieży do lat 18-stu – wstęp wolny. Ze względów bezpieczeństwa ilość miejsc w hali jest ograniczona. Dla tych z Państwa, którzy zechcą obejrzeć wcześniejsze spotkanie trzecioligowych futbolistów: Rekord – Polonia Łaziska Górne, zapewniony zostanie transport z ośrodka do hali „pod Dębowcem”.

* Spotkanie poprzedzi uroczystość wręczenia nagród w plebiscycie Futsal Ekstraklasy dla wyróżniających się postaci sezonu ligowego 2013/2014. W tym gronie znaleźli się m.in. przedstawiciele bielskiego Rekordu (Janusz Szymura, Adam Kryger, Michał Marek, Krystian Brzenk i Kamil Kmiecik) oraz Wisły Krakbetu (Douglas Alvaralhao).   

* W przerwie meczu: Rekord – Wisła Krakbet, obok losowania cennych nagród wśród nabywców biletów, odbędzie się również promocja książki autorstwa Jana Pichety „Spod kopca do Ligi Mistrzów”.

* Transmisję ze spotkania przeprowadzi TV Orange Sport.

Każdy kto w swoim smartfonie zainstaluje wspomnianą powyżej aplikację, będzie miał podczas meczu o Superpuchar, możliwość wydrukowania dowolnego zdjęcia, wraz z pamiątkową grafiką dotyczącą niedzielnego wydarzenia. Serdecznie zapraszamy!

Komentarze: