Do wczorajszego wydarzenia wracamy prezentując pierwsze opinie prezesa Rekordu oraz kapitana drużyny mistrza Polski.

Dodajmy, iż sternik Rekordu osobiście uczestniczył w ceremonii losowania pierwszych rund – eliminacyjnej i Main Round – tegorocznej edycji UEFA Futsal Cup. My z kolei, jak większość sympatyków „biało-zielonych” śledziliśmy przebieg losowania za pośrednictwem transmisji internetowej. A jak wyglądało to „od środka”? Oddajmy głos Januszowi Szymurze: - Sama siedziba UEFA w Nyonie robi bardzo dobre wrażenie, obiekt funkcjonalny i zaprojektowany oraz wykonany ze smakiem. Wokół roztacza się piękny widok na Alpy i Jezioro Genewskie. Sam poziom organizacji przebiegu losowania trzeba ocenić jako sprawny i profesjonalny. O prestiżu uroczystości świadczy spora frekwencja przedstawicieli klubów uczestniczących w rozgrywkach fazy wstępnej i Main Round. Siłą rzeczy była okazja do nawiązania wielu kontaktów. Akurat przedstawicieli naszych rywali grupowych ze Szkocji, Litwy i Finlandii w Szwajcarii nie było, ale maiłem okoliczność spotkania się z włodarzami Nikarsu Ryga. Łotysze, którzy będą organizatorami  kolejnej części futsalowej Ligi Mistrzów  liczą na przyjazd naszego zespołu. O wyniku naszego losowania mogę na razie tylko tyle powiedzieć, że jest chyba dla nas korzystny. Wszystko i tak zostanie zweryfikowane na boisku. Ale trzeba wyraźnie podkreślić, że bierzemy udział w eliminacjach do Ligi Mistrzów, która odbywa się w takim  starym dobrym stylu. Tu grają tylko najlepsze, mistrzowskie zespoły w swoich krajach, tu nie ma przypadkowych zespołów! Mistrzowie z 49 państw Europy mają swoje ambicje i swoją klasę sportową. Dodajmy jeszcze, że Finowie i Szkoci są już obeznani z występami na europejskich arenach, my zaś jesteśmy nowicjuszami, stąd musimy podejść z pokorą do sierpniowych zmagań.

W podobnym tonie o rezultacie „szwajcarskiej loterii” wypowiada się Piotr Szymura, kapitan „rekordzistów”. - Myślę, że losowanie jest dla nas dobre. Trudno ocenić potencjał poszczególnych ekip, bo są nam one z oczywistych względów nieznane. Podobnie jak poziom lig, w których na co dzień rywalizują. Pewne rzeczy można odczytać z rankingu UEFA, gdzie Polska jest wyżej sklasyfikowana niż Finlandia, Litwa i Szkocja. Nigdy jednak nie wiadomo czy w letnim okienku transferowym ekipy, z którymi rywalizujemy nie wzmocnią się jakimiś zawodnikami, jak to miało miejsce chociażby w przypadku Baku United, w ubiegłym roku. Tak czy inaczej, mając na uwadze fakt, że jesteśmy gospodarzem stawia nas to w roli faworyta naszej grupy. Jednak czekają nas niezwykle trudne mecze, bo niezależnie od wszystkich rankingów i notowań w Bielsku-Białej wystąpią drużyny, które wygrały rywalizację w swoich krajach i to „z automatu” ustawia wysoko poprzeczkę.

Kilka podstawowych informacji o konkurentach Rekordu z eliminacyjnej grupy C – Ilves Tampere, Perth Saltires i Lokomotyvasie Radviliškis znajdziecie na naszej stronie już niebawem. Przypomnijmy, że sam turniej eliminacyjny odbędzie się w dniach 27-30 sierpnia br., w bielskiej hali „Pod Dębowcem”.

 TP

Komentarze: