Nim rekordziści wejdą na ligową „ostatnią prostą”, czeka ich pierwszy ćwierćfinałowy pojedynek w Pucharze Polski. Będzie to druga odsłona bielsko-chorzowskiego futsalowego tryptyku, po meczu ligowym czas na walkę o Final Four.

Także w tych rozgrywkach poprzeczka przed naszymi zawodnikami zawieszona jest wysoko. Na 18 ostatnich spotkań rozegranych na krajowym podwórku, aż 16 zakończyło się wygraną biało-zielonych, ale wśród tych dwóch rywali, którym drużyna Rekordu uległa, jest nasz najbliższy pucharowy przeciwnik – Clearex Chorzów.

W ostatnich czterech edycjach Pucharu Polski, z chorzowianami spotkaliśmy się tylko raz. W sezonie 2011/2012 oba zespoły spotkały się także na poziomie ćwierćfinałów, a tego dwumeczu nie będziemy wspominać najlepiej. W pierwszym pojedynku już po 12 minutach gry bielszczanie prowadzili w Chorzowie 3-0, co jednak wcale nie miało przełożenia na końcowe rozstrzygnięcie w tym spotkaniu, w którym ostatecznie zwyciężyli gospodarze 6-4. W meczu rewanżowym potrzebne było dwubramkowe zwycięstwo, szło nam dość opornie, ale w końcu w 29 minucie za sprawą bramki Łukasza Mentla, rekordziści byli blisko upragnionego awansu. Niestety, dwie bramki zdobyte przez Clearex w 39 minucie odarły nas ze złudzeń i do turnieju finałowego awansował zespół z Chorzowa. Tam zresztą spisał się bardzo dobrze, po półfinałowej wygranej z krakowską Wisłą, był blisko zdobycia głównego trofeum, ulegając w finałowym pojedynku Gattcie Zduńska Wola 2-3. To był najsłabszy występ pucharowy bielszczan w ostatnich latach, w pozostałych przypadkach meldowali się oni co najmniej w półfinale tych rozgrywek. Największym sukcesem zakończyła się oczywiście poprzednia edycja, w turnieju Final Four rozegranym w Szczecinie najlepszym zespołem okazał się Rekord, zdobywając Puchar Polski.

W rozegranym dwa tygodnie temu meczu ligowym chorzowianie zaprezentowali się bardzo solidnie, co wtedy na drużynę z Bielska-Białej wystarczyło. Inna sprawa, że ten występ to było chyba apogeum małego kryzysu formy biało-zielonych, w kolejnych spotkaniach zaprezentowali się bowiem dużo korzystniej. Nie można zapominać, że kilku naszych zawodników dopiero dochodzi do siebie po kontuzjach, na szczęście zagrać będą mogli Piotr Szymura i Tomasz Dura, których w najbliższym ligowym meczu czeka przerwa spowodowana nadmiarem żółtych kartek.

Póki co, cały czas jesteśmy w grze o oba najcenniejsze futsalowe trofea w Polsce i na obu musimy się koncentrować, co na pewno łatwe nie jest. W zupełnie innej sytuacji jest natomiast Clearex, który w grze o medale mistrzostw Polski w tym sezonie już się nie liczy, więc będzie zapewne wyjątkowo zmotywowany w zmaganiach o puchar. Dlatego rekordzistów czeka zadanie trudne, ale jak prawie każde w obecnym sezonie, jak najbardziej możliwe do zrealizowania. Warto więc już w pierwszym meczu zagrać tak, by to chorzowianie w pojedynku rewanżowym zmuszeni byli do odrabiania strat.

Początek meczu w Chorzowie w niedzielę o godz. 17:00, a że wsparcie naszym zawodnikom na pewno się przyda to bielscy kibice na trybunach będą mile widziani.

 MH

Komentarze: