Wczorajsza informacja o roszadach kadrowych w zespole lidera Ekstraklasy PLF była oczywiście primaaprilisowym żartem.

Przypomnijmy, iż wobec licznych kontuzji oraz wykluczeń spowodowanych nadmiarem żółtych kartek w ekipie „rekordzistów”, istniało spore zagrożenie znaczącego uszczuplenia kadry przed puchowym meczem w Chorzowie i ligowym w Gdańsku. Korzystając z kalendarzowej sposobności (1 kwietnia) pozwoliliśmy sobie na żart dołączając do zespołu w trybie „last minute”  dwóch utalentowanych juniorów Rekordu – Szymona Tutaja i Tomasza Bernata. Sam awans sportowy zawodników wyróżniających się m.in. w finałach Mistrzostw Polski w futsalu U-18 absolutnie nie jest wykluczony, ale należy go traktować raczej  w kategoriach melodii przyszłości. Na ile odległa jest ta przyszłość w głównej mierze zależy od samych zawodników, pamiętajmy jednak, iż w obaj gracze zdążyli już zaliczyć swój oficjalny debiut w gronie seniorów biorąc udział w towarzyskim turniej „Mitropa Futsal Cup”, w Chrudimie.

Natomiast sytuacja zdrowotna w ekipie Adama Krygera nie jest, aż taka zła. W wywiadzie z Andrzejem Szłapą pt. „Patrzeć optymistycznie” sam zainteresowany nie wyklucza szybkiego powrotu do gry, podobnie jak Piotra Bubca i Pawła Machury. Występ Artura Popławskiego w najbliższych potyczkach należy przyjąć jako pewnik.

TP

Komentarze: