Aktualności - Futsal
Chcą i…muszą wygrać
- 20 marca 2014
Bardziej utytułowanego zespołu niż najbliższy przeciwnik rekordzistów, w futsalowej ekstraklasie nie ma. Clearex Chorzów, to pięciokrotny Mistrz Polski, na jego koncie także takie osiągnięcia jak Puchar czy Superpuchar Polski. Chorzowianie to także jedyna w aktualnej ligowej stawce, która od momentu debiutu w najwyższej klasie rozgrywkowej, gra w niej nieprzerwanie tak długo - 15 sezon. Największe sukcesy Clearex notował w pierwszych latach obecnego stulecia, podbijając nie tylko polskie ale i europejskie parkiety. W tamtych czasach budowana zupełnie inaczej drużyna Rekordu, oparta o zawodników wywodzących się z Bielska - Białej czy wręcz z rodzimego Lipnika, była raczej drużyną środka tabeli, z późniejszym spadkowym epizodem i grą na parkietach ówczesnej II Polskiej Ligi Halowej.
Pierwsza ligowa konfrontacja naszej drużyny z chorzowianami miała miejsce w sezonie 2000/2001, ale o sukces w pojedynkach z naszpikowaną gwiazdami drużyną Clearexu było wyjątkowo trudno.
Udało się się dopiero w czwartym sezonie wspólnej rywalizacji, kiedy to kroczący po kolejny tytuł zawodnicy z Chorzowa potknęli się tylko czterokrotnie. Rzecz w tym, że z tych czterech porażek dwie miały miejsce w spotkaniach z rekordzistami, co przechyliło szalę na korzyść Baustalu Kraków, który zdobył mistrzostwo w tamtym sezonie. Chociaż od tych wydarzeń minie w tym roku 10 lat, w obu drużynach są jeszcze gracze, którzy je pamiętają. Wśród bielszczan to kapitan drużyny Piotr Szymura oraz Piotr Bubec, po stronie chorzowskiej Mirosław Miozga czy Tomasz Ulfik. Swego rodzaju spoiną są natomiast Andrzej Szłapa, w tamtych latach podpora Clearexu, a dziś związany z Rekordem na niwie zawodniczo-trenerskiej oraz trener naszego zespołu Adam Kryger, który najlepsze lata swej futsalowej kariery (łącznie 9) spędził właśnie w Chorzowie. Kończąc wątek personalny, warto dodać, że w śląskim zespole występowali swego czasu również Krystian Brzenk, Aleksander Waszka i Artur Popławski, dziś grający w biało-zielonych barwach.
Jak widać pojedynki bielsko-chorzowskie mają już dość długą historię, lecz kiedy dziś nasi zawodnicy w kontekście meczu z Clearexem mówią o bitwie, walce czy wręcz wojnie mają na myśli znacznie mniej odległe czasy. Szczególnie utkwił w pamięci zarówno im jak i kibicom sezon 2011/2012, w którym oba zespoły zagrały ze sobą...dziewięciokrotnie! Na początek oczywiście dwa spotkania w sezonie zasadniczym – wyszło remisowo, każda z ekip wygrała u siebie. Następnie konfrontacja w ćwierćfinale Pucharu Polski – tutaj górą był Clearex, wygrywając oba spotkania. Wreszcie serial pięciu niezwykle zaciętych spotkań w play-off, zakończony po naszej myśli i otwierający drogę do późniejszego brązowego medalu.
W poprzednim sezonie, w drodze po Puchar Polski, biało-zielonych konfrontacja z Clearexem ominęła, a w ligowych zmaganiach spotkali się „standardowo” czyli dwukrotnie.
W bieżących rozgrywkach oba zespoły spotkają się w sumie cztery razy, a trzy mecze które pozostały jeszcze do rozegrania będą wyjątkowo istotne. Pierwszy z nich, odbędzie się w najbliższy piątek - to konfrontacja ligowa - szczególnie ważna przede wszystkim dla bielszczan. Chorzowianom pozycja medalowa już w tym sezonie „nie grozi”, a w przypadku ewentualnej porażki teoretycznie wiele więc nie stracą. Oczywiście nie oznacza to, że zastosują wobec biało-zielonych „taryfę ulgową” - na takie rozwiązanie nie mamy co liczyć. Natomiast dla naszej drużyny nic po ostatniej kolejce się nie zmieniło – nadal obowiązuje hasło - „wygrać wszystko do końca”.
Trudno określić naszego piątkowego rywala drużyną własnego parkietu, ich bilans spotkań w chorzowskiej hali jest niemal idealnie równy – trzykrotnie wygrali, dwa razy zakończyli swój mecz remisem i trzy razy musieli uznać w niej wyższość swoich rywali. W jesiennym pojedynku obu zespołów górą byli rekordziści wygrywając 7-2 (1-1), a o wysokim zwycięstwie zadecydowała doskonała w wykonaniu bielszczan druga część spotkania. Nie mamy oczywiście nic przeciwko temu by swój wyczyn powtórzyli w Chorzowie, ale zadowolimy się każdym rezultatem – byle gwarantował on trzy punkty biało-zielonym. Do tego być chcieli wygrywać rekordzistów przekonywać nie trzeba, ale cóż - chcąc „pozostać w grze” nie wystarczyć chcieć, oni po prostu muszą to robić.
Początek meczu w hali przy ulicy Dąbrowskiego 113 w Chorzowie w piątek o godzinie 18.30.
MH
.
Komentarze:
następny mecz
Koniec sezonu 2015/2016 | ||
Rekord z brązowym medalem MP! | ||
Rekord Bielsko-Biała | Rekord Bielsko-Biała |
poprzedni mecz
Futsal Ekstraklasa | ||
14.05.2016 r. | ||
3:2 (2:1) |
||
Rekord Bielsko-Biała | Red Devils Chojnice |
Tabela
M | P | ||
---|---|---|---|
1 | Gatta Active Zduńska Wola | 22 | 49 |
2 | Pogoń '04 Szczecin | 22 | 45 |
3 | Rekord Bielsko-Biała | 22 | 44 |
4 | Red Devils Chojnice | 22 | 37 |
5 | FC Toruń | 22 | 35 |
6 | Nbit Gliwice | 22 | 29 |
7 | Red Dragons Pniewy | 22 | 26 |
8 | GAF Omega Gliwice | 22 | 26 |
9 | KGHM Euromaster Głogów | 22 | 26 |
10 | Clearex Chorzów | 22 | 23 |
11 | AZS UŚ Katowice | 22 | 17 |
12 | Gwiazda Ruda Śląska | 22 | 9 |