Aktualności - Futsal

PP: SPAR Rzeszów - Rekord B-B 3:9 (1:2)

Awans Rekordu do 1/8 Pucharu Polski w futsalu

1/16 Pucharu Polski

SPAR Rzeszów – Rekord Bielsko-Biała 3:9 (1:2)

1-0 Grzebyk (8 min.)

1-1  Popławski (12 min.)

1-2  Łysoń   (17 min.)

2-2 Kłeczek (25 min.)

2-3 Popławski (26 min.)

2-4 Popławski (29 min.)

2-5 Hyży (33 min.)

2-6 Łysoń (34 min.) - przedłużony rzut karny

2-7 Łysoń (34 min.)

2-8 Szłapa (38 min.)

2-9 Łysoń (39 min.)

3-9 Kłeczek (39 min.)

 

Rekord: Waszka – Janovsky, Mentel, Polasek, Franz; Szymura, Szłapa, Popławski, Łysoń, Hyży

Nim rekordziści przystąpili do swojego meczu, mogli zobaczyć w akcji swego ewentualnego rywala w 1/8 finału Pucharu Polski. Tego dnia w hali przy ul. Miłocińskiej odbywały się bowiem dwa spotkania pucharowe. W tym pierwszym drużyna Tomy Więcpol Stobierna pokonała 6-4 zespół EBS Kielce.

Rekord rozpoczął mecz słabo, grając wolno i statycznie. Choć przeważał od początku, to miał spore problemy ze sforsowaniem obrony gospodarzy. Ponadto kilkakrotnie dopuścili do groźnych kontrataków, z których jeden zakończył się utratą bramki. W 8 minucie, zagranie piłki przez całe boisko na linię pola karnego wykorzystał Dominik Grzebyk, który sprytnie przelobował Aleksandra Waszkę. Na odpowiedź ze strony naszego zespołu czekaliśmy niespełna 4 minuty, kiedy to indywidualną akcją zakończoną zdobyciem bramki popisał się Artur Popławski. Z biegiem czasu przewaga gości była coraz większa, ale nie miała przełożenia na efekt bramkowy. W tej części gry padł jeszcze jeden gol – zagranie Popławskiego wykorzystał Wojciech Łysoń w 17 minucie.

Równie źle jak pierwszą, bielszczanie rozpoczęli drugą część gry. Płaskim strzałem, przy którym interweniujący Paweł Kurowski mógł spisać się lepiej, do wyrównania doprowadził Sebastian Kłeczek. Tym razem na odpowiedź czekaliśmy minutę - po akcji i podaniu Piotra Szymury, do bramki rzeszowian trafia ponownie Popławski. Im dłużej trwał ten mecz, tym widać było upływ sił u miejscowych zawodników, którzy coraz częściej faulowali, już w 29 minucie kompletując pięć przewinień. Mnożyły się również sytuacje pod bramką bramkarza SPAR-u Łukasza Chrzana. Czwartą bramkę dla naszej drużyny strzelił w 29 minucie Popławski kompletując hat`tricka, piątą po ładnej zespołowej akcji Michał Hyży. Potem mieliśmy mały festiwal przedłużanych rzutów karnych, najpierw po strzale Popławskiego odbił piłkę Chrzan, następnie skapitulował po strzale Łysonia, a za trzecim razem piłka odbiła się od słupka (strzelał Łysoń).

W 34 minucie Łysoń strzela swą trzecią bramkę (asysta Szymury) a w 38 minucie z bliska posyła piłkę do siatki Andrzej Szłapa. Wyraźnie słabnący gospodarze w ostatnich 10 minutach nie mieli już w zasadzie żadnych okazji do zdobycia bramki. Pojedynek o „króla strzelców meczu” - Popławski vs Łysoń ostatecznie wygrywa ten drugi, strzelając w 39 minucie bramkę na 9-2, po podaniu...Popławskiego. W ostatnich fragmentach „ćwiczebne” wycofanie bramkarza przez rekordzistów, które zaowocowało utratą trzeciego gola – do pustej bramki piłkę posyła Kłeczek, ustalając wynik tego spotkania. Zasłużone zwycięstwo biało-zielonych, choć trzeba oddać gospodarzom, że dopóki, dopóty nie opuściły ich siły stawiali faworytowi zacięty opór.

Tak więc za równo miesiąc bielszczanie ponownie zagoszczą w rzeszowskiej hali, tym razem ich rywalem będzie zespół Tomy Więcpol Stobierna.

Opinie trenerów:

Adam Onyszczuk (SPAR Rzeszów)

Uważam, że w pierwszej połowie graliśmy jak równy z równym z utytułowanym rywalem, mieliśmy kilka swoich sytuacji, objęliśmy prowadzenie. W drugiej połowie, doświadczenie, lepsze umiejętności techniczne będące po stronie Rekordu, a także upływ sił mojej drużyny spowodował, że zaczęliśmy tracić bramki. Daliśmy z siebie tyle ile mogliśmy, myślę, że kibice mogli być z nas zadowoleni. Ja z postawy swojej drużyny na pewno jestem.

Adam Kryger (Rekord)

Przyjechaliśmy po awans i zadanie wykonaliśmy. Drużyna SPAR-u dopóki miała siły, różnicę w umiejętnościach taktyczno-technicznych, nadrabiała sercem i ogromnym zaangażowaniem. Jednak byłem spokojny, wierząc że z biegiem czasu wynik się otworzy na naszą korzyść. I tak też się stało. Wracamy tutaj za miesiąc, bogatsi o wiedzę o następnym rywalu, którego mogłem zobaczyć w grze.  Wierzę, że pojedynek o ćwierćfinał również zakończy się po naszej myśli.

 

Komentarze:

następny mecz

Koniec sezonu 2015/2016
Rekord z brązowym medalem MP!
Rekord Bielsko-Biała Rekord Bielsko-Biała

poprzedni mecz

Futsal Ekstraklasa
14.05.2016 r.

3:2 (2:1)

Rekord Bielsko-Biała Red Devils Chojnice

Tabela

M P
1 Gatta Active Zduńska Wola 22 49
2 Pogoń '04 Szczecin 22 45
3 Rekord Bielsko-Biała 22 44
4 Red Devils Chojnice 22 37
5 FC Toruń 22 35
6 Nbit Gliwice 22 29
7 Red Dragons Pniewy 22 26
8 GAF Omega Gliwice 22 26
9 KGHM Euromaster Głogów 22 26
10 Clearex Chorzów 22 23
11 AZS UŚ Katowice 22 17
12 Gwiazda Ruda Śląska 22 9

SPONSOR TECHNICZNY: PARTNERZY: PATRONI MEDIALNI: