Aktualności - Piłka nożna

Twarda seniorska rzeczywistość

 

Swój premierowy sezon w seniorskiej B-klasie mają za sobą rezerwy Rekordu.

Faktycznie zespół trenera Krzysztofa Dybczyńskiego oparty był na bardzo szerokiej grupie juniorów-uczniów naszej SMS. Dla tych młodych ludzi debiutancki sezon w seniorskim towarzystwie miał być (i w istocie był) nowym doświadczeniem. Ale ponieważ nasza „dwójka” ruszała w nieznane sobie obszary, więc i końcowy rezultat był nie do przewidzenia. Scenariusze były różne, w tym i takie, które zakładały gładki i szybki awans na wyższy szczebel. Optymiści znaleźli oparcie swoich założeń w bardzo dobrej postawie „biało-zielonych” w rozgrywkach Pucharu Polski. Ligowa rzeczywistość okazała się brutalna. Jesienią „rekordziści” punktowali niemal wyłącznie na własnym boisku, całkowicie tracąc rezon w spotkaniach wyjazdowych. Pod tym względem runda rewanżowa była już lepsza, choć wyników cokolwiek zaskakujących nie brakowało. M. in. o tym w rozmowie podsumowującej sezon 2015/2016 ze szkoleniowcem rezerw Rekordu – K. Dybczyńskim.

Wróćmy na wstępie do ostatniego meczu sezonu, od prowadzenia 5:1 do porażki 5:7 z drużyną z Grodźca, to chyba nawet jak na B-klasowe realia jest nie do wytłumaczenia.

- Do 60. minuty całkowicie kontrolowaliśmy mecz. Można powiedzieć, że rywal nie miał nic do powiedzenia. To co stało się między 60-90 minutą jest dla mnie niezrozumiałe i nie do pojęcia. Gdy po wszystkim siedzieliśmy w szatni ze spuszczonymi głowami czułem się jakby ktoś umarł, nie spałem dwie noce. Dzisiaj analizując to trochę na chłodno, wiem że mogłem nie robić pewnych zmian w ustawieniu zespołu, jednak gdy prowadzisz czterema bramkami może się wydawać, że jakiekolwiek zmiany nie powinny się tak fatalnie skończyć. Zawsze chcę grać ofensywnie, zdobywać kolejne gole niestety zapomnieliśmy w tym meczu, że bronić też trzeba do końca. W imieniu swoim i całego zespołu chciałbym przeprosić za to spotkanie całą „rekordową społeczność”. Niech to będzie nauka dla chłopaków, że zawsze trzeba grać do samego końca.

Końcowy rezultat sezonu – trzecie miejsce na podium, wskazuje na postęp w porównaniu do pierwszej części rozgrywek. O ile rzeczywiście lepsza w wykonaniu zespołu była runda wiosenna?

- Druga runda faktycznie była lepsza. To już chyba czwarty mój sezon, w którym dużo więcej punktów zdobywamy na wiosnę niż na jesień. Różnicy w wynikach upatruję przede wszystkim w tym, że wielu zawodników grało po prostu lepiej niż na jesień. Uważam, że tacy chłopcy jak Michał Pękala, Dominik Słomka, Paweł Łomankiewicz czy Kamil Maj zrobili progres w swojej grze przez ostatni rok, i że dzisiaj są dużo lepszymi zawodnikami, toteż nasza gra była skuteczniejsza

Czym jesteś rozczarowany po debiutanckim sezonie w B-klasie, a co w twojej opinii okaże się największym doświadczeniem in plus dla zawodników występujących w „dwójce”?

- Debiutancki sezon mimo sobotniej porażki uważam za udany i podkreślę, że zgłoszenie rezerw juniorów starszych do B-klasy seniorskiej było świetną decyzją klubu. Moi zawodnicy przekonali się na własnej skórze, że rywalizacja z seniorami jest dużo bardziej wymagająca. Nawet kiedy rywal był słabszy technicznie, to starał się braki nadrobić fizycznością, i  aby wygrać mecz było się trzeba bardziej napracować aniżeli w II Wojewódzkiej Lidze Juniorów. Myślę, że w tym sezonie wielu zawodników dorosło do gry w seniorskiej piłce. Ci z nich, którzy odejdą łatwiej zaakceptują się w nowych drużynach.  

Czy już dziś możesz zadeklarować grę o awans w przyszłym sezonie, czy na razie w głowie wakacje i tylko wakacje?  

- „Rekordowe” drużyny zawsze powinny grać o jak najwyższe cele, toteż jestem pewien, że w następnym sezonie będziemy liczyć się w walce o awans. Pamiętać jednak trzeba, że takie zespoły jak Rotuz Bronów, Zamek Grodziec, Sokół Zabrzeg też w ten awans będą celowały i tanio skóry nie sprzedadzą. 

O wakacjach na razie nie myślę. Do końca roku szkolnego pozostały jeszcze niemal dwa tygodnie. Dla każdego nauczyciela to będą bardzo intensywne dwa tygodnie. Później chcę jak najwięcej czasu spędzić z żoną i dziećmi, bo w codziennej bieganinie tego najbardziej brakuje.

I jeszcze na koniec chciałbym podziękować za kolejny sezon dobrej współpracy Piotrowi Kusiowi i wszystkim ludziom, którzy nam pomagali i wspierali nas.

TP/foto: PM

Komentarze:

Następny mecz

Mecz towarzyski
9.07.2016 r. (sobota) godzina 11:00
ROW 1964 Rybnik Rekord Bielsko-B

poprzedni mecz

Finał Pucharu Polski - ŚIZPN
8.06.2016 r.

0:2 (0:1)

Rekord Bielsko-B GKS Jastrzębie

Tabela

M P
1 Odra Opole 30 66
2 BKS Stal Bielsko-Biala 30 62
3 Rekord Bielsko-Biała 30 62
4 Górnik II Zabrze SSA 30 51
5 Skra Częstochowa 30 51
6 Pniówek Pawłowice Śl. 30 50
7 GKS 1962 Jastrzębie 30 49
8 Ruch Zdzieszowice 30 45
9 LKS Bełk 30 43
10 Ruch II Chorzów 30 37
11 Szombierki Bytom 30 37
12 Podbeskidzie II Bielsko-Biała 30 29
13 Piast II Gliwice 30 28
14 LKS Czaniec 30 26
15 Grunwald Ruda Śląska 30 15
16 LZS Piotrówka 30 13
SPONSOR TECHNICZNY: PARTNERZY: PATRONI MEDIALNI: