Dla trampkarzy Rekordu zakończony sezon był przede wszystkim intensywny i dynamiczny.

Zdobywając przed rokiem mistrzostwo Śląska w młodszej kategorii wiekowej bielszczanie zyskali „z automatu” prawo startu w nieoficjalnych, klubowych mistrzostwach kraju 14-latków. W sierpniowym turnieju rozgrywanym w Łodzi „biało-zieloni” uplasowali się na miejscach 5-8. Później przyszła jesienna część ligowej rywalizacji, którą podopieczni Bartosza Woźniaka ukończyli na drugiej pozycji. Zima obfitowała w kolejne prestiżowe starty m.in. w halowych zawodach w Dolnej Austrii, no i nade wszystko w Młodzieżowych MP U-14 w futsalu. Spoczywający na bielszczanach ciężar odpowiedzialności gospodarza turnieju był dla młodych graczy duży, może nawet ciut za duży. „Rekordziści” zajęli wprawdzie niezłą piątą lokatę, ale... Satysfakcja? Określmy to tak – była adekwatna do miejsca w końcowej klasyfikacji – bez rozczarowania, bez euforii. Sportową złość mieli nasi trampkarze wyładować w wiosennej części zmagań ligowych. Na przeszkodzie stanęły jednak tym razem przyczyny natury obiektywnej – zdrowie, a raczej jego niedostatek. Kilku wiodących graczy doznało kontuzji wykluczających z gry na dłuższy czas. Ligowa konkurencja nie okazała pobłażliwości w środkowej fazie rozgrywek, zatem czwartą pozycję na finiszu trzeba uznać za przyzwoitą. A przecież …

Miejsce w czołowej trójce było o włos………

- A przegraliśmy je np. w ostatniej kolejce, ulegając gliwickiemu Piastowi 1:4 – przyznaje trener „rekordzistów” – Bartosz Woźniak. -  Tan naprawdę pierwszy i jedyny taki mecz w całym sezonie, w którym nie mieliśmy całkowicie nic do powiedzenia. Gdybyśmy tylko byli w optymalnym zdrowi na wiosnę, walczylibyśmy i pierwsze miejsce w lidze. A ta była bardzo wyrównana, o wynikach decydowały detale. Najlepsze wrażenie wywarł na mnie Rozwój Katowice, co nie było dla mnie niespodzianką. Obecność w składzie reprezentantów kraju nie była bez pozytywnego wpływu na grę katowiczan. Z nimi akurat dwa razy przegraliśmy, dwukrotnie jedna bramką.

Przed rokiem pierwsza lokata w młodszej kategorii, teraz czwarta, czyli mały regres – a jego przyczyną jest …..?

- Ale jesienią, która była osobną częścią rozgrywek, zajęliśmy drugą pozycję! W drugiej części sezonu z powodu kontuzji na około dwa miesiące wypadło kilku kluczowych zawodników. Nie graliśmy przez to w optymalnym składzie. Z jednej strony przekonaliśmy się o wartości nieobecnych, a z drugiej – zyskaliśmy możliwość sprawdzenia kilku ludzi w innych wariantach gry. Na jakiś czas pękł „trzon-kręgosłup” drużyny przez co musieliśmy poszukać alternatywnych rozwiązań. W sumie jednak zespół jako całość poszedł do góry.

Zespół wchodzi rocznikowo do grupy juniorów młodszych, wymagania więc wzrosną, a i trenerzy ze starszych grup będą się przyglądać baczniej waszym poczynaniom. Czy ekipa jest na to gotowa?

- Tak fajnie się to poukładało, że drużyna trenera Szymona Niemczyka zajęła trzecie miejsce w I. lidze juniorów młodszych, a „dwójka” w tej kategorii awansowała na drugi szczebel. W pierwszym zespole juniorów młodszych dominować będzie oczywiście rocznik 2000, ale spodziewam się, że paru wiodących z „mojego” rocznika także znajdzie tam swoje miejsce. W ogóle, w tej kategorii wiekowej, mamy świetną możliwość trenowania i grania na dwóch frontach, na czym skorzystają wszyscy. Zapewne większa część z dzisiejszych trampkarzy starszych zasili zespół drugiej ligi, gdzie czekać ich będzie walka o utrzymanie. A to wcale nie musi być łatwym zadaniem. Przed nami wszystkimi sporo pracy przed nowym sezonem.

A najbliższe dni, tygodnie twoich podopiecznych?

- Niemała część uczestnicy w futsalowym turnieju w Montesilvano. Trzech zawodników znalazło się w kadrze Śląskiego Związku Piłki Nożnej na trwający w Wielkopolsce turniej im. Kazimierza Górskiego. Tak wiec prawdziwe wakacje rozpoczną się dla nich dopiero w przyszłą niedzielę. Pierwszy trening zaplanowałem na 20 lipca, dwa dni później chciałbym zagrać pierwszy sparing, sprawdzian pod kątem nowych ludzie w zespole, a 23-ego pojedziemy w sile 25-ciu osób na obóz do Kępna.

I Wojewódzka Liga Trampkarzy – TABELA

TP/foto: PM

Komentarze: