W głąb "włoskiego buta"

Młodzieżowy futsal z Italii jest już „rekordzistom” znany, teraz jednak wyruszają na nowy, trudniejszy szlak.

Przez dwa lata z rzędu młodzieżowe drużyny Rekordu z sukcesami rywalizowały w turnieju „Venezia Futsal Cup”. W bieżącym roku bielszczanie ruszą w głąb „Włoskiego Buta”, do Montesilvano. Tam spotkają się z całkiem nieznanymi sobie konkurentami. Ich nazwy jednak, przynajmniej po części, przemawiają do wyobraźni znawców futsalu, oczywiście z zachowaniem proporcji i świadomością, że w turnieju uczestniczą drużyny młodzieżowe. Swoją wiedzą o całej eskapadzie dzieli się z Państwem inicjator przedsięwzięcia, włoski szkoleniowiec naszych młodych futsalowców – Andrea Bucciol.

 Z jakimi nadziejami wybieracie się do Montesilvano?

- Przede wszystkim chciałbym wraz ze sztabem i chłopakami podziękować prezesowi Januszowi Szymurze, który wsparł nas i umożliwił występ w czwartej edycji turnieju Montesilvano Futsal Cup – mówi A. Bucciol. – Do Montesilvano jedziemy po raz pierwszy. Jest to bardzo duży i znany turniej, z największą ilością występujących młodzieżowych drużyn futsalowych w Europie. W związku z tym, iż wiele drużyn zgłasza swój akces, tym bardziej się cieszę, że Rekord został wybrany i zaproszony do uczestnictwa. Najważniejsze jest, aby chłopaki zapamiętali tę imprezę. Tam spędzą tydzień z rówieśnikami z innych krajów, przez co poznają ich styl życia i kulturę, a w ostatnim dniu pobytu wybieramy się na krótką (niestety) wycieczkę do Rzymu. 

Oczywiście będziemy się konfrontować na parkiecie z innymi młodzieżowymi, futsalowymi ekipami z całej Europy co, dla nas trenerów, jest ważnym doświadczeniem oraz informacją o tym, jak pracujemy, w którym miejscu jesteśmy i w jakim kierunku pójść dalej. Zacząłem ten wątek od podziękowań i podobnym chciałbym skończyć. Chciałbym mianowicie podziękować dyrektorowi sportowemu - Jarkowi Krzystolikowi, za pomoc w organizację, i nie tylko, tego wyjazdu. 

 Montesilvano jest uznaną marką w świecie futsalu, ale gdybyś mógł przybliżyć profil klubu, samo miasto.

- Montesilvano jako klub futsalowy jest bardzo znany na naszym kontynencie, w przeciwieństwie do miasta, które jest niewielkie, ale w lecie jest popularnym ośrodkiem turystycznym, ponieważ położone jest nad Adriatykiem. Po drugiej stronie morza położony jest chorwacki Split. W okolicy 50-ciu kilometrów, są trzy mocne kluby serie A, czyli jest to region bardzo ważny dla futsalowej Italii. Jest więc możliwe, że na tych zawodach pojawi się wielu ważnych szkoleniowców, będących tam akurat w tym czasie na wakacjach.

 Dotąd zespoły Rekordu jeździły na podobne zawody do Caorle, jakie są różnice w organizacji tych zawodów w twojej ocenie jeszcze przed wyjazdem?

- Różnica jest wielka! Ten Turniej jest organizowany przez włoską federację (FIGC – przyp. TP)), pod egidą UEFA. Oznacza to, że stosowane są wszystkie przepisy UEFA, tam zresztą skierowane, wysłane zostały już wcześniej listy uczestników. Tak jak zostaną przesłane wszystkie protokoły meczowe po zakończeniu rozgrywek.

Tym razem każda drużyna zamieszka w innym hotelu, a w Caorle wszyscy mieszkaliśmy w jednym kompleksie, co pozwalało na większą integrację pozasportową. Myślę, że nie jest to problem, bo organizatorzy wyznaczyli ośrodek, gdzie można będzie się spotykać i na przykład wspólnie kibicować na meczach Euro 2016. W związku z tym, że turniej jest ogromny w swoim rozmachu, będziemy grać w sześciu halach, a w Caorle graliśmy tylko w dwóch. Będzie to więc duże przedsięwzięcie logistyczno-organizacyjne.

 Czy w mocnej konkurencji stać będzie „rekordzistów” na wyniki zbliżone do tych z Caorle?

- Nie wiem, mam nadzieję. Patrząc na nazwy drużyn na listach zgłoszeniowych, będziemy mieli bardzo ciężkie zadanie przede wszystkim w kategorii juniorów. Ale na pewno nie będziemy się bali!  Nie można brać tego turnieju tylko pod kątem sportowym, z tymi chłopakami będziemy pracować jeszcze długo. Dla nich ta impreza ma być nie tylko doświadczeniem sportowego, ale również życiowym. To ma być czas spędzony z kolegami szkolnymi, ale bez „presji książek” (śmiech). A jeśli dodamy do tego jeszcze jakiś puchar, to wrócimy jeszcze bardziej zadowoleni, bo to jest również nagroda dla klubu za pracę z młodzieżą

TP

Skład drużyn Rekordu na 4. Międzynarodowy turniej „Montesilvano Cup 2016”:

Juniorzy (1997/98)

Krzysztof Iwanek, Igor Macedoński, Jan Huczek, Robert Obracaj, Michał Sordyl, Marek Heller, Szymon Cichy, Mateusz Madzia, Wojciech Łasak, Mikołaj Franusik, Tomasz Franusik

Juniorzy młodsi (1999/2000)

Jan Syc, Łukasz Olszewski, Konrad Jekiełek, Patryk Skrzela, Jakub Stawicki, Patryk Miłoń, Kamil Kwieciński, Filip Żuchniewicz, Szymon Dusza, Dawid Bystroń, Jakub Byrdy

Trampkarze (2001/02)

Kacper Byrski, Emilian Jurzak, Alan Nowak, Michał Groń, Mateusz Antczak, Szymon Wróblewski, Dawid Oleś, Bartosz Guzdek, Mateusz Kania, Kacper Mielnikiewicz, Zachariasz Mucha, Mateusz Flaka

Trenerzy: Andrea Bucciol, Piotr Jaroszek i Bartosz Woźniak; fizjoterapeuta – Dariusz Spisak

Program turnieju znajdziecie TUTAJ

 

Komentarze:

SPONSOR TECHNICZNY: PARTNERZY: PATRONI MEDIALNI: