Aktualności - Futsal

Rekord B-B - Red Devils Chojnice 1:2 (0:1)

To było jedno z najbardziej dramatycznych i emocjonujących spotkań kończącego się sezonu.

Rekord Bielsko-Biała – Red Devils Chojnice 1:2 (0:1) 

Rekord: Kałuża - Wachuła, Janovsky, Biel, Marek, Szymura, Popławski, Czernek, Kmiecik, Borowicz

0:1 Bondar (3. min.)

0:2 Bondar (38. min., z rzutu wolnego)

1:2 Bondar (40. min., samobójczy)

Futsal podobnie jak jego „dyscyplina-matka” czyli piłka nożna potrafi być brutalny i nie zawsze jest sprawiedliwy. W tym sporcie identycznie jak w futbolu o końcowym sukcesie decyduje tylko i wyłącznie większa ilość zdobytych bramek. Pod tym względem lepszy był dziś zespół z Chojnic. Goście zagrali dziś bardzo dobre spotkanie, ale trafili też na nie gorzej dysponowany zespół Rekordu, z jednym zastrzeżeniem – naszym zawodnikom dziś wybitnie „nie siedziało”, bowiem fakt, że przez 40 minut nie potrafili umieścić piłki w bramce rywali, chluby im na pewno nie przynosi.

Gwoli ścisłości – raz się tam znalazła, za sprawą samobójczego trafienia Oleksandra Bondara, skądinąd bohatera gości. Ten zawodnik zdobył wszystkie bramki w tym meczu, oprócz pokonania własnego bramkarza, dwukrotnie znalazł również sposób na Michała Kałużę, czym zapewnił swojej drużynie zwycięstwo i tym samym kontynuację rywalizacji o brązowy medal.

 Poza skutecznością trudno mieć do naszych zawodników jakiekolwiek pretensje. W dzisiejszy mecz włożyli wiele wysiłku, do końca walcząc o korzystny rezultat. Może tylko początkowe jego fragmenty nie były najlepsze w wykonaniu biało-zielonych, już w 37 sekundzie Michal Holy trafił w słupek. Bardziej precyzyjny w trzeciej minucie był Bondar – jak to zwykli mówić trenerzy - jego trafienie „ustawiło mecz”. Mimo wielu prób i świetnych okazji bielszczan, Mario Modrusan aż do 40 minuty zachował czyste konto, broniąc przez cały mecz bardzo dobrze i z dużą dozą szczęścia - nawet kiedy on już nie był w stanie nic poradzić, to w sukurs aż czterokrotnie przychodziły mu słupki.

Szczęściu trzeba jednak umieć pomóc, a w tej roli najlepiej spisał się rezerwowy golkiper chojniczan Artur Czarnowski, który na boisku pojawił się tylko raz i tylko na chwilę, ale za to ze znakomitym efektem - broniąc rzut karny z sześciu metrów wykonywany przez Artura Popławskiego w 24 minucie spotkania. Ten moment wydaje się być dla losów tego pojedynku kluczowym, aczkolwiek należy podkreślić, że właśnie po niefortunnym strzale Popławskiego ataki biało-zielonych przybrały na sile, a ofensywne akcje Czerwonych Diabłów prawie zupełnie ustały. Z jednym wyjątkiem – w 38 minucie z rzutu wolnego precyzyjnie uderzył Bondar i piłka po raz drugi znalazła się w bramce Kałuży. Potem jeszcze wspomniany „swojak” ukraińskiego snajpera i falowe ataki rekordzistów do ostatnich sekund – niestety bez bramkowego efektu.

 Świetny, emocjonujący mecz w wykonaniu obu drużyn, a wobec takiego końcowego rezultatu  to dopiero pierwsza odsłona bielskich zmagań. Ciąg dalszy już w sobotę – początek o godzinie 18:30 w hali przy Startowej 13.

MH/foto: Paweł Mruczek

 

 

 

Komentarze:

następny mecz

Koniec sezonu 2015/2016
Rekord z brązowym medalem MP!
Rekord Bielsko-Biała Rekord Bielsko-Biała

poprzedni mecz

Futsal Ekstraklasa
14.05.2016 r.

3:2 (2:1)

Rekord Bielsko-Biała Red Devils Chojnice

Tabela

M P
1 Gatta Active Zduńska Wola 22 49
2 Pogoń '04 Szczecin 22 45
3 Rekord Bielsko-Biała 22 44
4 Red Devils Chojnice 22 37
5 FC Toruń 22 35
6 Nbit Gliwice 22 29
7 Red Dragons Pniewy 22 26
8 GAF Omega Gliwice 22 26
9 KGHM Euromaster Głogów 22 26
10 Clearex Chorzów 22 23
11 AZS UŚ Katowice 22 17
12 Gwiazda Ruda Śląska 22 9

SPONSOR TECHNICZNY: PARTNERZY: PATRONI MEDIALNI: