Dzięki niedzielnej wygranej w Chojnicach rekordziści już jutro staną przed szansą zdobycia brązowego medalu.

Kiedy w składzie brakuje sześciu podstawowych zawodników, a w trakcie meczu wypada kolejny, to trudno być nadmiernym optymistą. Jednak jak pokazali biało-zieloni - „da się”! Po świetnej grze wygrali pierwszy pojedynek rundy finałowej, znacznie przybliżając się do najniższego stopnia podium. Pozycja numer trzy jest już „na wyciągnięcie ręki”, co nie świadczy wcale, że została nam już przypisana. Red Devils Chojnice to drużyna o sporym potencjale, która przed sezonem miała określone cele. Na pewno jednym z nich było zdobycie medalu mistrzostw Polski, więc na taryfę ulgową nie możemy liczyć. Z „rekordowego szpitala” powiało trochę optymizmem – z drużyną trenuje Jan Janovsky, ale o tym czy zagra dowiemy się tuż przed meczem. Wygląda na to, że podobnie jak Chojnicach dużo do powiedzenia będzie miała młodsza część rekordowej ekipy. Przypomnijmy – od początku spotkania w hali Czerwonych Diabłów wystąpił Michał Czernek, bramkę „zamurował” Michał Kałuża, po raz kolejny swoją szansę otrzymał Łukasz Biel – autor dwóch trafień dla bielszczan.

Ten ostatni w rozmowie z naszą stroną nie ukrywa: - Obiecaliśmy sobie wcześniej, że rozpoczynamy w niedzielę w Chojnicach i kończymy w piątek w Bielsku-Białej. Wszystko podporządkowujemy, aby ten plan zrealizować i jeśli się powiedzie, to od soboty będziemy mieć wakacje. Innego scenariusza nie biorę pod uwagę!

Przez młodego gracza Rekordu nie przemawia „lenistwo” czy też wyjątkowa niechęć do gry. Trzeba być bowiem realistą – nasz team już do końca rozgrywek pozostanie mocno osłabiony, tak więc upływ sił musi być widoczny, a nie zapominajmy o tym, że biało-zieloni nie są również wolni od zagrożeń „kartkowych”. Dlatego wszyscy mamy nadzieję, że swoją wyższość udowodnią już w jutrzejszym spotkaniu i brązowe medale pozostaną w Bielsku-Białej. 

Początek meczu 13 maja o godz. 18:30. Dla tych dla których zabraknie miejsca w hali przy Startowej 13 pozostaje stacja Orange Sport, która pokaże to spotkanie w bezpośredniej transmisji.

W przypadku wygranej Red Devils kolejny pojedynek rozpocznie się równo 24 godziny później, w sobotę o godz. 18:30.

 MH

Komentarze: