Aktualności - Futsal

Konsekwentni i skuteczni

Stał nieco w cieniu tych, którzy zdobywali bramki, ale na pewno był wyróżniającą się postacią sobotniego meczu z Cleareksem.

Może nie jest tak, że wychowanek Rekordu na siłę „rozpycha się łokciami” w walce o pierwszy skład, ale jego pracę i ciągłe postępy dostrzega trener Andrzej Szłapa, który Michałowi Kałuży zaufał w ostatnią sobotę i z pewnością nie był zawiedziony swoją decyzją.

Efektowna wygrana na zakończenie sezonu zasadniczego,  w Twoim  odczuciu - to najlepszy mecz jaki rozegrałeś w swojej jeszcze niezbyt długiej przygodzie z ekstraklasą?

- Tak! Wydaje mi się, że zdecydowanie najlepszy. Oczywiście, chciałoby się zagrać na „zero” z tyłu, ale wydaje mi się, że ta jedna stracona bramka za bardzo nie wpłynie na ocenę mojego występu.

Mimo wysokiej wygranej, to nie był jednak mecz, w którym mogłeś się nudzić. Wiedziałeś wcześniej, że zagrasz? Jak w ogóle oceniasz ten mecz?

- Zgadza się, może tych strzałów nie było jakoś wiele, ale uważam, że miałem trochę pracy, kilka z uderzeń rywali było naprawdę dość groźnych. Na początku tygodnia miałem rozmowę z trenerem, który zapowiedział, że jest duże prawdopodobieństwo mojego występu w Chorzowie od początku spotkania. Byłem więc na to przygotowany, zbyt dużego stresu nie czułem. A sam mecz? Myślę, że w końcu zagraliśmy przede wszystkim konsekwentnie od początku do końca, zarówno z tyłu jak i pod bramką rywala, co nie zawsze w ostatnich meczach się nam udawało. Co ważne, wykorzystaliśmy większość stworzonych sytuacji. W mojej ocenie w meczu z Gattą stworzyliśmy ich niemal dwukrotnie więcej, a zdobyliśmy tylko dwie bramki. To moim zdaniem, oprócz bardzo dobrej gry z tyłu, był klucz do zwycięstwa.

Przed nami istotne wydarzenie, bo Final Four Halowego Pucharu Polski, będzie szybka okazja do rewanżu, bo w półfinale zagramy z Gattą Zduńska Wola. Liczysz na ponowny występ.

- Jasne! Zawsze chciałbym oczywiście grać w pierwszym składzie, nieważne w jakim meczu. Tym bardziej w tak prestiżowym i ważnym  jak półfinał Pucharu Polski. To dobrze, że tak szybko będziemy mieli okazję zrewanżować się Gattcie. To zdecydowanie lepsze niż oczekiwanie na następny sezon. Wierzę, że mimo tych kontuzji, które ponownie nas dotknęły w ostatnich dniach to jednak pokażemy na co nas stać. Musimy na boisku „zrobić swoje” i tyle!

MH/foto: Paweł Mruczek

 

Komentarze:

następny mecz

Koniec sezonu 2015/2016
Rekord z brązowym medalem MP!
Rekord Bielsko-Biała Rekord Bielsko-Biała

poprzedni mecz

Futsal Ekstraklasa
14.05.2016 r.

3:2 (2:1)

Rekord Bielsko-Biała Red Devils Chojnice

Tabela

M P
1 Gatta Active Zduńska Wola 22 49
2 Pogoń '04 Szczecin 22 45
3 Rekord Bielsko-Biała 22 44
4 Red Devils Chojnice 22 37
5 FC Toruń 22 35
6 Nbit Gliwice 22 29
7 Red Dragons Pniewy 22 26
8 GAF Omega Gliwice 22 26
9 KGHM Euromaster Głogów 22 26
10 Clearex Chorzów 22 23
11 AZS UŚ Katowice 22 17
12 Gwiazda Ruda Śląska 22 9

SPONSOR TECHNICZNY: PARTNERZY: PATRONI MEDIALNI: