Tylko na jedną kolejkę wrócą na boisko drużyny ekstraklasy.

Awans reprezentacji Polski do baraży o udział w Mistrzostwach Świata, spowodował spore zawirowania w ligowym terminarzu. Pierwsze spotkanie z Kazachstanem już za nami i trzeba przyznać, że nasza drużyna zaprezentowała się nadspodziewanie dobrze, remisując z faworyzowanym rywalem 1:1. Tym samym biało-czerwoni nadal pozostają w grze o wyjazd do Kolumbii, gdzie odbędzie się światowy czempionat. Między pierwszym spotkaniem, a rewanżem znalazł się w kalendarzu jeden wolny termin, więc w najbliższy weekend ligowcy wybiegną na parkiety, aby rozegrać spotkania 20. kolejki bieżącego sezonu.

Po wysokiej wygranej w ostatnim meczu z AZS UŚ Katowice, przy równoczesnej porażce Gatty Zduńska Wola w Toruniu, ponownie wszystko w „rękach, nogach, głowach” (jak zwał tak zwał) naszych zawodników. Wygrywając pozostałe trzy spotkania bielszczanie zapewnią sobie pierwsze miejsce w tabeli po sezonie zasadniczym. Jednym z tych spotkań będzie niewątpliwy hit rundy wiosennej, czyli bezpośrednie starcie Rekordu i obecnego lidera ze Zduńskiej Woli. To wydarzenie dopiero za nieco ponad dwa tygodnie, tymczasem przed rekordzistami teoretycznie łatwiejsze zadanie, ale też starcie z podtekstami.

Rekord zagra w Rudzie Śląskiej z miejscową Gwiazdą, a więc z drużyną, która jako jedyna w ligowej stawce straciła już szanse na pozostanie w gronie najlepszych drużyn w Polsce. Gra z taką drużyną potrafi czasami działać demobilizująco na faworyta, trudno trenerom zmotywować drużynę do maksymalnego zaangażowania – wydawać by się przecież mogło, że zwycięstwo jest pewne i jedyną kwestią do rozwiązania są jego rozmiary.

W tym konkretnym przypadku miejmy nadzieję, że motywację biało-zieloni odnajdą sami. Kilka tygodni temu, rozgrywając z tym samym rywalem mecz w ramach 1/8 Halowego Pucharu Polski, w pewnym stopniu na pewno Gwiazdę zlekceważyli, i w efekcie pojedynek ten przegrali. Regulaminowy błąd rudzian spowodował, że do dalszych gier awansowali finalnie rekordziści, ale niesmak wynikający z takiego rozstrzygnięcia pozostał w obu ekipach.

Bielszczanie przez całą rundę rewanżową starali się zmniejszyć dystans dzielący ich do lidera, dziś kiedy stanęli przed szansą, by jeszcze zduńskowolan wyprzedzić, nie powinni takiej okazji zmarnować. Pamiętajmy także, iż na każde potknięcie Rekordu czeka będąca tuż za naszą drużyną szczecińska Pogoń ‘04. Wobec tego zwycięstwo w Rudzie Śląskiej jawi się jako bezwzględny obowiązek, a konsekwencje innego rozstrzygnięcia niż zwycięstwo podopiecznych Andrzeja Szłapy, mogą być bardzo brzemienne w skutkach.

Początek meczu w sobotę o godz. 18:00, a my zapraszamy do śledzenia transmisji internetowej ze spotkania na www.lajfytv.pl.

MH/foto: Paweł Mruczek

Komentarze: