Remisem zakończyło się pierwsze z barażowych spotkań o awans do finałów tegorocznych, futsalowych Mistrzostw Świata w Kolumbii.

Polska – Kazachstan 1:1 (0:1)

0:1 Zhamankulov (4. min.)

1:1 Mikołajewicz (40. min.)

Polska: Krzyśka – Kriezel, Kubik, Zastawnik, Mikołajewicz, Gładczak, Solecki, Lutecki, Marek, Krawczyk, Wojciechowski, Pater, Mizgajski

Polacy nieco zbyt bojaźliwie rozpoczęli spotkanie z faworyzowanymi Kazachami, tracąc gola po strzale Serika Zhamankulova z niewielkiej odległości. Z czasem „biało-czerwoni” opanowali tremę i respekt przed aktualnymi brązowymi medalistami Mistrzostw Europy. Indywidualne próby Mikołaja Zastawnika i Michała Kubika nie przynosiły skutku, a po kilku uderzeniach piłka mijała światło bramki. Dobrej okazji po przechwycie piłki w środku boiska nie wykorzystał także Marcin Mikołajewicz. Trenerzy „biało-czerwonych” spróbowali również wariantu z wycofaniem bramkarza, w roli „lotnych” zmieniali się Daniel Krawczyk i Sebastian Wojciechowski. Gol dla gospodarzy wprawdzie nie padł, ale nadzieja na korzystny wynik nie gasła.

Do drugiej części nasi reprezentanci przystąpili z ogromnym animuszem. Odważną i agresywną postawą zepchnęli trochę zaskoczonych Kazachów do defensywy. Nasi zawodnicy forsowali duże tempo gry, za to zawodzili pod bramką Higuity. Po drugiej stronie parokrotnie zmuszony do trudnych interwencji był strzegący polskiej bramki Rafał Krzyśka. Ale cóż dopiero miał powiedzieć jego vis ‘a vis, którego „świątynię” uporczywie ostrzeliwali m. in. M. Mikołajewicz i Maciej Mizgajski. Na nudę naturalizowany Brazylijczyk absolutnie nie mógł narzekać. Ba, na pół minuty przed końcową syreną jego bramkę odczarował wreszcie popularny „Miki”. Na to trafienie „biało-czerwoni” całkowicie zasłużyli.

Remis w Szczecinie był jednym z najlepszych spotkań w wykonaniu polskich futsalowców przed własną publicznością na przestrzeni kilku ostatnich lat. Co warto zaznaczyć, w meczu z dobrej strony pokazał się Michał Marek, a inny z „rekordzistów” – Bartłomiej Nawrat, oglądał spotkanie w roli drugiego golkipera naszej reprezentacji. 12 kwietnia w Ałmatach dojdzie do meczu rewanżowego, którego rezultat zdecyduje o awansie do MŚ.

 TP

Komentarze: