Aktualności - Futsal

Samo zaangażowanie to za mało

 

Nigdy nie schodzi poniżej pewnego poziomu, na jego grze w dużej mierze opierają się poczynania Rekordu.

Był także jednym z dwóch przedstawicieli naszej rodzimej ekstraklasy, który zagrał w niedawno zakończonym UEFA Futsal EURO. O poniedziałkowym meczu z Nbitem i udziale w mistrzostwach Europy rozmawiamy z Janem Janovskym.

Honza, rozmawiamy kilkanaście minut po zakończeniu meczu z Nbitem, w którym padł rezultat nierozstrzygnięty - z naszego punktu widzenia „tylko remis”. Czego zabrakło do wygranej?

- Na pewno skuteczności, przecież sytuacji mieliśmy sporo, dużo więcej niż rywale. Brakuje nam też większej determinacji, odwagi pod bramką przeciwnika, właściwej decyzji. Brakuje takiego zawodnika, który wziąłby ciężar strzelania bramek na siebie. Uważam, że odczuwalny jest brak „Franka” (Rafała Franza - przyp. MH). Jestem przekonany, że gdyby się już nie dało inaczej to piłka by się po prostu odbiła od niego i wpadła do bramki.

Woli walki i ambicji nie można wam odmówić. Biegaliście, walczyliście do samego końca, ale wystarczyło tylko do remisu.

- Ja jestem załamany, moim zdaniem Nbit to była najsłabsza drużyna z jaką graliśmy w tym roku. Już w pierwszej połowie powinniśmy prowadzić i to nie jedną bramką, to pewnie mecz by się nam ułożył. A tak wychodzimy na drugą połowę, tracimy dwie bramki, gdzie przy pierwszej nas „rozklepali” wychodząc spod pressingu, druga podobna, rywal sam na szóstym metrze od bramki... I znowu musimy „gonić wynik”, ryzykować, w końcu wypada się cieszyć z jednego punktu. No nie wiem co powiedzieć.... Jesteśmy dalej w grze, bo inni też tracą, ale skoro tracimy punkty z Nbitem u siebie, to gdzie mamy je zdobywać? Cóż, pozostaje mocno przyłożyć się na treningach, skupiać się na sto procent na tym co robimy, bo na razie nie jest najlepiej...

Z polskiej ekstraklasy tylko Ty i Twój kolega z reprezentacji - Michal Holy, mieliście okazję do gry na mistrzostwach Europy w Serbii. Jak oceniasz tą imprezę, wiemy też jak wypadła wasza reprezentacja.

- To już chyba moje czwarte mistrzostwa, co tu dużo mówić - to jest najwyższy poziom, zarówno po stronie organizacyjnej jak i sportowej. Organizacyjnie zapięte na ostatni guzik, z dokładnością do minuty - hala, przewozy obsługa. A co do naszej gry? Szkoda, bo z Azerbejdżanem graliśmy wyrównany mecz, w końcówce przy wyniku 5:5 mieliśmy świetną okazję do zdobycia zwycięskiej bramki. Nie strzelamy, akcja w drugą stronę i rywale strzelają. Tak naprawdę to był dla nas mecz o wszystko, bo z Włochami, co tu dużo mówić - to jeden, dwa poziomy wyżej od nas, więc nie mieliśmy żadnych szans.

Teraz mecz z KGHM Euromasterem,… i?

- Nie wiem... Coś musimy zmienić, w podejściu do meczu, może w przygotowaniach? Przecież Euromaster u siebie będzie dwa razy silniejszy niż Nbit dzisiaj. Jak nie będziemy strzelać bramek, to jak mamy zdobywać punkty? Po dzisiejszym meczu jedyne co jest pozytywne to nasze zaangażowanie. Ale to trochę mało by wygrywać.

MH/foto: Paweł Mruczek

 

Komentarze:

następny mecz

Koniec sezonu 2015/2016
Rekord z brązowym medalem MP!
Rekord Bielsko-Biała Rekord Bielsko-Biała

poprzedni mecz

Futsal Ekstraklasa
14.05.2016 r.

3:2 (2:1)

Rekord Bielsko-Biała Red Devils Chojnice

Tabela

M P
1 Gatta Active Zduńska Wola 22 49
2 Pogoń '04 Szczecin 22 45
3 Rekord Bielsko-Biała 22 44
4 Red Devils Chojnice 22 37
5 FC Toruń 22 35
6 Nbit Gliwice 22 29
7 Red Dragons Pniewy 22 26
8 GAF Omega Gliwice 22 26
9 KGHM Euromaster Głogów 22 26
10 Clearex Chorzów 22 23
11 AZS UŚ Katowice 22 17
12 Gwiazda Ruda Śląska 22 9

SPONSOR TECHNICZNY: PARTNERZY: PATRONI MEDIALNI: