Aktualności - Futsal

Między GAF-em a Gwiazdą

Był jednym z bardziej wyróżniających się zawodników w niedzielnym meczu z GAF Omegą Gliwice.

Dał też nadzieję na korzystny rezultat, strzelając pierwszego gola dla naszej drużyny. O meczu z GAF-em i zbliżającym się pojedynku z Gwiazdą Ruda Śląska rozmawiamy z Wojciechem Łysoniem.

Niewiele ponad cztery minuty gry i już dwa gole "w plecy", potem pogoń i remis, ale finalnie przegrana. Jak odbierasz ten mecz z boiska? Ty akurat nabiegałeś się sporo, a punktów ostatecznie nie mamy?

- Nabiegałem się, to prawda, a mecz w mojej ocenie? Wróciły "stare grzechy", źle zaczynamy zarówno pierwszą jak i drugą połowę meczu. Pierwsze pięć minut zagranych "na stojąco" to nawet szkoda komentować - straciliśmy dwa gole. Potem zaczęliśmy więcej biegać, stwarzaliśmy sytuacje do strzelenia bramki, których nie potrafiliśmy wykorzystać, ale cały czas wierzyliśmy, że jesteśmy w stanie odwrócić losy meczu. Niestety drugą połowę znowu zaczynamy od błędu i straty trzeciego gola. Gonimy wynik, bardziej chyba zaangażowaniem i wolą walki niż samą grą - udało się - doprowadzamy do remisu. Potem co tu dużo mówić, mój błąd, ale też zabrakło moim zdaniem pomocy ze strony kolegów, asekuracji. Myślę, że tego nam w tym sezonie brakuje, konsekwencji we wzajemnej pomocy i asekuracji w każdej sytuacji.

To o czym mówisz to jedna z przyczyn. Rzuca się jednak w oczy fakt, że coś co było do niedawna naszym wielkim atutem nagle się rozsypało - mam na myśli ilość traconych bramek. W ostatnich dwóch spotkaniach aż jedenaście! Z czego to się bierze?

- No właśnie... Na zakończenie rundy jesiennej byliśmy zdecydowanie najlepsi w lidze pod względem ilości traconych bramek, straciliśmy ich tylko siedemnaście. Nagle zaczynamy tracić bramki po zupełnie "głupich" błędach, nie powinny się nam one przytrafiać a już na pewno nie w takiej ilości, biorąc pod uwagę jak doświadczoną drużyną jesteśmy. Do tego niestety doszło coś czego nie było - błędy bramkarzy. W pierwszej rundzie Bartek Nawrat był zaporą nie do przejścia, teraz przydarzają mu się potknięcia. Do tego dochodzi to o czym wspomniałem wcześniej - brak wzajemnej pomocy i asekuracji - to bezwzględnie musimy odbudować w naszej grze defensywnej.

Teraz przed nami mecz z Gwiazdą. na przełamanie?

- Na pewno mecz bardzo trudny. Wiemy jaki jest trener Adam Kryger, wiemy że zadba o bojowe nastawienie swojej drużyny na mecz z nami. Naprawdę ciężki mecz, musimy go wybiegać, ale już od pierwszej i aż do ostatniej sekundy. Jeżeli wszyscy zaangażujemy się na sto procent to bez problemu wygramy to spotkanie.

Wspomniany w rozmowie mecz z Gwiazdą Ruda Śląska to rywalizacja na poziomie 1/8 Halowego Pucharu Polski. Przeciwnik jest nam wyjątkowo dobrze znany, także z rywalizacji pucharowej. Z tym rywalem przyszło nam bowiem walczyć  w poprzedniej edycji pucharowych rozgrywek, jednakże o jeden szczebel wyżej. W pojedynkach ćwierćfinałowych dwukrotnie triumfowali rekordziści, odpowiednio 4:2 w Rudzie Śląskiej oraz 8:6 w rewanżu rozegranym przy Startowej 13 w Bielsku-Białej. Nie obce są obu drużynom wspólne koligacje personalne. Nieco ponad miesiąc temu z wypożyczenia do Gwiazdy powrócił Łukasz Biel, ale w rudzkim klubie pozostają byli rekordziści i to związani z największym sukcesem naszego klubu - zdobyciem mistrzostwa Polski. Od ponad roku barwy  Gwiazdy reprezentuje Aleksander Waszka, a przed rundą rewanżową obecnego sezonu dołączyli do niego Krystian Brzenk oraz były szkoleniowiec biało-zielonych Adam Kryger.

Podobnie jak bielszczanie, Gwiazda ma za sobą jeden pojedynek w tegorocznej edycji HPP - po zaciętym meczu, zakończonym serią rzutów karnych, wyeliminowała pierwszoligowe Heiro Rzeszów. Wydaje się, że priorytetem dla podopiecznych trenera A.Krygera są jednak rozgrywki ligowe. Mimo, że rudzianie wciąż okupują ostatnią pozycję w ligowej tabeli, nadal zachowują szanse na zachowanie ligowego bytu. Powyższe oczywiście w żaden sposób nie oznacza, że rekordzistów czeka łatwa przeprawa - na to na pewno nie mamy co liczyć.

Początek meczu w Rudzie Śląskiej w środę o godz. 18:30, a na naszej stronie będziecie mogli śledzić relację live.

MH

 

Komentarze:

następny mecz

Koniec sezonu 2015/2016
Rekord z brązowym medalem MP!
Rekord Bielsko-Biała Rekord Bielsko-Biała

poprzedni mecz

Futsal Ekstraklasa
14.05.2016 r.

3:2 (2:1)

Rekord Bielsko-Biała Red Devils Chojnice

Tabela

M P
1 Gatta Active Zduńska Wola 22 49
2 Pogoń '04 Szczecin 22 45
3 Rekord Bielsko-Biała 22 44
4 Red Devils Chojnice 22 37
5 FC Toruń 22 35
6 Nbit Gliwice 22 29
7 Red Dragons Pniewy 22 26
8 GAF Omega Gliwice 22 26
9 KGHM Euromaster Głogów 22 26
10 Clearex Chorzów 22 23
11 AZS UŚ Katowice 22 17
12 Gwiazda Ruda Śląska 22 9

SPONSOR TECHNICZNY: PARTNERZY: PATRONI MEDIALNI: