W dobrych nastrojach i ze sporymi nadziejami przystąpią rekordziści do inauguracji rundy rewanżowej.

Trzeba przyznać, że otwierający rundę wiosenną w ekstraklasie futsalu mecz zapowiada się wyjątkowo. Nie dość, że spotkają się dwie ekipy ze ścisłej ligowej czołówki, co samo w sobie gwarantuje odpowiednio wysoki poziom sportowy, to oprawa tego wydarzenia umiejscowiona jest minimum na tej same „półce”. Jak awizują gospodarze meczu, który rozegrany zostanie w szczecińskiej Azoty Arenie, aktualnie sprzedanych zostało około 5000 biletów! W dodatku dla obecnych na meczu organizatorzy zapewniają sporą ilość dodatkowych atrakcji, a dla tych, którzy meczu zobaczyć w hali nie mogą - bezpośrednia transmisja w telewizji Sport Klub. Czy kibic może chcieć więcej?

Niewątpliwie jednak centralnymi postaciami w sobotnie popołudnie będą zawodnicy obu drużyn – wicelidera, czyli Rekordu oraz znajdującej się szczebel niżej w ligowej tabeli - Pogoni ‘04 Szczecin. To oni będą odpowiedzialni za emocje w wypełnionej praktycznie po brzegi hali, to od nich tak naprawdę zależy atrakcyjność tego wydarzenia.

Trudno wskazać faworyta tego meczu. Na pewno swoich prognoz nie można opierać tylko i wyłącznie na tym, że we wrześniu ubiegłego roku, biało-zieloni po świetnej grze ograli podopiecznych Łukasza Żebrowskiego. Portowcy niewątpliwie nie wspominają tego spotkania najlepiej, wszak oprócz trzech punktów stracili w nim także Dominika Soleckiego, który odniósł ciężką kontuzję. W dalszej części rundy jesiennej szczecinianie spisywali się jednak bardzo dobrze, doznali w późniejszych grach tylko jednej porażki. W całej rundzie rewanżowej ich atutem może okazać się również terminarz - aż siedem z jedenastu spotkań zagrają we własnej hali. Podobnie jak goście sobotniego spotkania, Pogoń ’04 ma już za sobą pierwszy mecz o stawkę w tym roku - w 1/16 Halowego Pucharu Polski, pokonali po dramatycznym spotkaniu lidera północnej grupy I ligi - AZS Uniwersytet Gdański Gdańsk 5:4.Tegoroczna inauguracja była jednak dla drużyny z Grodu Gryfa nie do końca szczęśliwa, bowiem kontuzji doznał Łukasz Tubacki, którego występ w najbliższą sobotę stanął po dużym znakiem zapytania.

Pucharowy przeciwnik rekordzistów, choć grający bardzo ambitnie, nie był tak wymagający jak rywal szczecinian. Gładkie zwycięstwo 9:2 z Kadrą GAP AZS UE Kraków i... sporo wniosków oraz przemyśleń dla szkoleniowca naszego zespołu Andrzeja Szłapy.  W tygodniu poprzedzającym mecz w Szczecinie trener Rekordu w kwestii składu na mecz z Pogonią nie był zbyt rozmowny, równocześnie zapewniając, że jeżeli ktoś go wyjątkowo nie zachwyci na ostatnim treningu, to wyjściowy skład ma już gotowy. Jedno jest pewne - nadal nie będzie mógł skorzystać z Pawła Machury, który jest w trakcie rehabilitacji, pozostali zawodnicy będą do jego dyspozycji.

Początek meczu w sobotę o godzinie 17:00 w Sport Klubie, wszystkich kibiców zapraszamy przed telewizory, także te w zawsze gościnnej klubowej kawiarni obiektu przy Startowej 13.

MH/foto: beskidzka24.pl

Komentarze: