Jeden z wyróżniających się zawodników naszej drużyny w niedzielnym spotkaniu z KGHM Euromasterem Chrobrym Głogów. Dwukrotnie z jego dokładnych podań skorzystali koledzy zdobywając bramki. O meczu i nie tylko rozmawiamy z Douglasem.

Kilka słów o niedzielnym meczu?

- Moim zdaniem dobrze graliśmy, może za wyjątkiem pierwszych dwóch zmian czwórek. Wtedy też straciliśmy bramkę, ale wzajemnie uspokajaliśmy się na ławce, mieliśmy sporo czasu i wierzyliśmy w odrobienie strat. Potem zaczęły wpadać bramki dla nas, do końca pierwszej połowy graliśmy super! Wynik meczu powodował, że nie musieliśmy jakoś szaleńczo atakować w drugiej połowie. Spokojnie czekaliśmy na to, by nadarzyły się kolejne okazje. Jedną udało się wykorzystać i myślę, że nasze zwycięstwo było niezagrożone.

 Za nami już jedna czwarta sezonu. Coś Cię w tych rozgrywkach zaskoczyło? Kto będzie rywalizował o mistrzostwo?

- W tym sezonie jak do tej pory nie ma zespołu, który by "odjeżdżał", tak jak Wisła w poprzednich rozgrywkach. Na razie my gramy dobrze, wczoraj świetny mecz zagrały Chojnice i Pogoń. Myślę, że oprócz tych zespołów do walki włączy się jeszcze Gatta. Wydaje mi się, że zadecydują pojedynki wyjazdowe, ten kto będzie potrafił wygrywać w obcych halach, będzie się liczył. Na razie większość meczów wygrywają gospodarze i dlatego różnice w tabeli nie są zbyt duże.

 Zostawmy naszą ekstraklasę, może powiesz jak wygląda futsal w Brazylii?

- Ogólnokrajowa jest jedna liga, 20-zespołowa, z której wyłaniany jest mistrz Brazylii. Poza nią są ligi regionalne, tutaj struktury są bardziej rozbudowane, bo najczęściej są trzy ligi w regionie. Ich poziom jest bardzo wysoki, niektóre nie grają o mistrzostwo tylko dlatego, że ich nie stać choćby na kosztowne podróże i hotele. Brazylia jest duża, w lidze ogólnokrajowej też są drużyny bogatsze i biedniejsze. Dlatego jeżeli zespół z Sao Paulo, przyjeżdża na przykład w okolice mojego Porto Alegre, to na... tydzień. W tym czasie rozgrywa cztery ligowe mecze z drużynami z regionu. Podróże bardzo obciążają budżety klubów, te bogate latają samolotem, te mniej zamożne jadą autokarem czasami 1200-1500 kilometrów.

 Masz swoich faworytów do mistrzostwa Brazylii?

- Wczoraj po meczu Red Devils - Pogoń, oglądałem spotkanie Corinthians - Krona Joinville w 1/4 play-off. Wygrał po dogrywce Corinthians i to jest jeden z moich faworytów do mistrzostwa. Pozostali to dwa kolejne kluby z Sao Paulo - Inteli i Sorocoba - ten drugi to klub, w którym gra Falcao. Według mnie szanse ma jeszcze ACBF Carlos Barbosa, jedyny klub w tej czwórce spoza Sao Paulo.

MH/foto: PM

Komentarze: