Jeszcze kilka zdań o najwyższym zwycięstwie Rekordu w bieżących rozgrywkach.

Andrzej Szłapa, grający drugi trener „rekordzistów”, podczas meczu z Pogonią ‘04 Szczecin zastępował Adama Krygera na ławce „biało-zielonych”. Sam nie mógł tym razem uczestniczyć w grze, co było pokłosiem wydarzeń w Zduńskiej Woli, gdzie trener A. Kryger został odesłany na trybuny, a A. Szłapa otrzymał czerwoną kartkę, wykluczającą go z rozegranego w niedzielę spotkania. Zapytaliśmy go o występ podopiecznych oraz o kartkową karencję – rzecz z jego udziałem wydawało się niemożliwą.

Lekko, łatwo i przyjemnie - tak wyglądał ten mecz widziany z boku. Faktycznie tak było?

- Wynik wskazuje na to, że faktycznie tak było, ale uważam, iż musieliśmy się napracować w tym meczu. Pogoń jest drużyną preferującą dużo pojedynków, gry jeden na jeden przy równoczesnym, częstym wykorzystaniu pivotów, więc musieliśmy być cały czas skoncentrowani, by nie popełnić błędu w ustawieniu obronnym i nie przegrywać indywidualnych pojedynków.

Rezultat znamy, ale spytam przewrotnie - my tak dobrze graliśmy czy Pogoń taka słaba?

- Trzeba przyznać, zagraliśmy jeden z lepszych meczów w sezonie, popełniliśmy niewiele błędów i byliśmy bardzo skuteczni, Pogoń nie grała złego meczu, ale przeciwko tak dobrze dysponowanemu zespołowi, jakim w tym dniu był Rekord niewiele mogli zdziałać.

Pauzowałeś za kartki, to naprawdę pierwsze Twoje zawieszenie w karierze?

- Tak to prawda...., jest to moja pierwsza czerwona kartka, którą dostałem bezpośrednio. Przez wszystkie lata gry w lidze nie pauzowałem również za żółte kartki, co za tym idzie, był to pierwszy taki przypadek w mojej karierze.

MH/foto: PM

Komentarze: