Aktualności - Futsal

Między Rygą a Szczecinem

Po udziale w europejskich pucharach czeka bielszczan błyskawiczny powrót do twardej, ligowej rzeczywistości.

Po powrocie z Łotwy, a przed wyjazdem na mecz Futsal Ekstraklasy rozmawiamy z Adamem Krygerem, szkoleniowcem mistrzów Polski.

Wciąż odczuwasz gorycz po odpadnięciu z rozgrywek UEFA Futsal Cup, czy może górę bierze przekonanie o cennym doświadczeniu zdobytym w tych rozgrywkach?

- To doświadczenie na pewno jest bezcenne, nieocenione. A co do goryczy, na pewno jest, ale jak to mówią – czas leczy rany. Już teraz trzeba myśleć o tym, aby mieć znów okazję za rok powalczyć w Lidze Mistrzów.

Los nie oszczędził zespołu w kontekście kontuzji przed samym wyjazdem do Rygi i kartkowych absencji już na miejscu. Co w większym stopniu zaważyło na końcowym wyniku?

- Stratę tych ludzi, którzy pozostali w domu trudno było zrekompensować. Niemniej uważam, że ci którzy grali na Łotwie udźwignęli ciężar odpowiedzialności. Oczywiście, że piłkarska jakość Pawła Machury i Douglasa pomogłaby nam w końcowym rozrachunku. Tak samo z kartkami. W bardzo ważnym meczu z Nikarsem nie mogli zagrać Andrzej Szłapa i „Honza” Janovsky, których doświadczenie byłoby bardzo pomocne w sytuacji, gdy prowadziliśmy z Łotyszami 1:0. Już wtedy mogliśmy sobie zapewnić awans. Z udziału w następnym meczu wypadli Radek Polašek i Kamil Kmiecik. W sumie zabrakło nam na miejscu czterech kluczowych ludzi w dwóch meczach. Czy kartki brały się z nerwowości? Chyba u sędziów, którzy mieli kłopoty z właściwą oceną wydarzeń na boisku! No, ale tak potoczyły się nasze losy w tym turnieju. Do tego jeszcze trzeba wspomnieć, a mówiłem już o tym na miejscu w trakcie pomeczowych konferencji prasowych, o nonsensownych przepisach w tym zakresie. No bo jak to jest, że my po udziale w bielskich preeliminacjach mamy z sobą „kartkowy bagaż”, a rozpoczynający dopiero udział w zmaganiach są „czyści”? To nie są równe warunki startu!

Przepustkę do kolejnej przygody na europejskiej arenie za rok daje tylko krajowa liga, jej wygranie.

- Lekko nie będzie. Pawła Machurę straciliśmy na nie wiadomo jak długi czas. Douglas też pewnie nieprędko wróci do treningu i gry. Pomniejszych urazów również nie brakuje, a przecież liga dopiero się rozpoczęła. Do jej końca długa droga, bo na finał mamy jeszcze taki „pół play-off”, rywalizację czołowej czwórki po dwóch rundach. Każdy punkt będzie bardzo cenny. Żeby obronić tytuł trzeba będzie włożyć nie sto, a sto dwadzieścia procent zaangażowania. Zwłaszcza, że każdy będzie chciał przeciwstawić się aktualnemu mistrzowi, utrzeć mu nosa. Już po trzech kolejkach w ekstraklasie i kilku zaskakujących wynikach widać, że będzie to ciężka rozgrywka.

Tymczasem Twoi ludzie mają w większości za sobą serię szesnastu meczów: sparingowych, w europejskich pucharach, o Superpuchar i ligowych.

- No to jest rzeczywiście nasze duże zmartwienie, a nie wymieniłeś jeszcze spotkań reprezentacyjnych! W każdym ze zgrupowań kadry uczestniczy trzech, czterech naszych ludzi. Po Turnieju Państw Wyszehradzkich za parę tygodni znów czeka nas reprezentacyjna przerwa. Nasze obawy o to jak chłopcy to wytrzymają są jak najbardziej uzasadnione. Nie wiem, może potrzebne jest, żebym był dla nich bardziej Kaszpirowskim, niż trenerem?

Już w najbliższą sobotę trzeba w Szczecinie walczyć o punkty. Trudniej będzie „odrestaurować” zespół po turnieju w Rydze w sferze mentalnej, czy fizycznej?

- Tak pół na pół. Jakoś damy sobie radę, choć problemy będą nam długo doskwierać. Przed rokiem graliśmy całym składem, mieliśmy do dyspozycji wszystkich zawodników i nawet przy obowiązkach reprezentacyjnych jakoś to ogarnęliśmy. Teraz jest nas mniej, a terminarz bardziej napięty. Spora dawka meczów wciąż jest przed nami. To wszystko będzie miało wpływ na całość.  Wierzę jednak, że trudności i kłopoty nas zahartują. Może nie jesteśmy w tym momencie zbyt liczni, ale nasza jakość pozostała.

Rozmawiał: Tadeusz Paluch/foto: Paweł Mruczek

Komentarze:

następny mecz

Koniec sezonu 2015/2016
Rekord z brązowym medalem MP!
Rekord Bielsko-Biała Rekord Bielsko-Biała

poprzedni mecz

Futsal Ekstraklasa
14.05.2016 r.

3:2 (2:1)

Rekord Bielsko-Biała Red Devils Chojnice

Tabela

M P
1 Gatta Active Zduńska Wola 22 49
2 Pogoń '04 Szczecin 22 45
3 Rekord Bielsko-Biała 22 44
4 Red Devils Chojnice 22 37
5 FC Toruń 22 35
6 Nbit Gliwice 22 29
7 Red Dragons Pniewy 22 26
8 GAF Omega Gliwice 22 26
9 KGHM Euromaster Głogów 22 26
10 Clearex Chorzów 22 23
11 AZS UŚ Katowice 22 17
12 Gwiazda Ruda Śląska 22 9

SPONSOR TECHNICZNY: PARTNERZY: PATRONI MEDIALNI: