Pierwszy punkt jest już na koncie Rekordu, czas na pierwszą wygraną.

Nie było rozstrzygnięcia w Krakowie w meczu pierwszej kolejki ekstraklasy futsalu, rekordziści zremisowali w meczu z krakowską Wisłą 2-2. W najbliższą niedzielę przyjdzie czas na inaugurację rozgrywek we własnej hali a do Bielska-Białej zawita Gwiazda Ruda Śląska.

Jest to klub, rzec można, zaprzyjaźniony z Rekordem, częste są wzajemne kontakty w szczególności na niwie młodzieżowej, bowiem Gwiazda to również znany na Śląsku wychowawca dzieci i młodzieży, w którym futsalowcy są jedynym zespołem seniorów. 

Rudzianie są beniaminkiem tegorocznych rozgrywek, nie znaczy to jednak, że są ekstraklasowym nowicjuszem. W swej dotychczasowej historii Gwiazda często balansowała między ekstraklasą a pierwszą ligą, tak było także w ostatnich latach – po spadku z ekstraklasy pobyt tej drużyny w I lidze trwał tylko rok. W letnim okienku transferowym włodarze zespołu z Rudy Śląskiej poczynili wiele, by drużynę odpowiednio wzmocnić i grać o coś więcej niż tylko o utrzymanie. W trakcie przygotowań do zespołu dołączyło m.in. dwóch Mistrzów Polski, bo właśnie z naszego klubu do Rudy Śląskiej przenieśli się Aleksander Waszka i Piotr Bubec, który opuścił Startową 13 po piętnastu latach gry w biało-zielonych barwach. Także nazwiska Patryka Szachnitowskiego czy Jacka Hewlika nie są obce kibicom futsalu w Polsce. Dużym uznaniem podczas gier sparingowych cieszyła się gra młodego Ukraińca Andrija Kidanova, a nie zapominajmy, że w tej ekipie nie brak kilku doświadczonych zawodników na czele z Szymonem Łuszczkiem.

Ostatnia ligowa konfrontacja Gwiazdy z naszym zespołem miała miejsce w sezonie 2012/2013 i zakończyła się wygraną biało-zielonych 6-4. To był pojedynek rewanżowy w tamtym sezonie, natomiast w pierwszej rundzie lepsi okazali się rudzianie pokonując Rekord 4-3 i sprawiając tym samym sporego kalibru niespodziankę.
W swoim pierwszym pojedynku bieżącego sezonu rudzianie zagrali z Gattą Active Zduńska Wola, przegrywając 1-4, ale zwycięzcy wypowiadali się o grze rywali w superlatywach, twierdząc, że beniaminek jest w stanie wygrać z każdą z drużyn ekstraklasy.

W naszej drużynie nie ma jak na razie poważniejszych kłopotów zdrowotnych, na drobny uraz narzeka tylko Łukasz Mentel, ale i on powinien być do dyspozycji trenera Adama Krygera.

Chociaż nie będzie łatwo to jednak celem rekordzistów w tym meczu jest zdobycie trzech punktów, tak by w dobrych nastrojach udali się do łotewskiej Rygi, gdzie w przyszłym tygodniu zagrają w Main Round UEFA Futsal Cup.

MH

Komentarze: