Aktualności - Futsal

Nie brać przykładu

Wyścig o mistrzostwo Polski trwa w najlepsze.

Dwie czołowe ekipy czyli nasza drużyna oraz szczecińska Pogoń zawiodły w poprzedniej kolejce. Przypomnijmy – rekordziści polegli w wyjazdowym spotkaniu z chorzowskim Clearexem 1-3, natomiast portowcy w dramatycznych okolicznościach stracili punkty w Katowicach. Zapewne najbliższe spotkanie Rekordu, nie wzbudzałoby zbyt wielu emocji, ot kolejny pojedynek z drużyną z dolnych rejonów tabeli, który trzeba wygrać. Jednak po tym co zaprezentował AZS UŚ Katowice w spotkaniu z wiceliderem, oraz biorąc pod uwagę osiągnięty przez nich wynik, trzeba wymagać od biało-zielonych zdwojonej mobilizacji.

W ostatnią niedzielę remisując z Pogonią, katowiczanie nie tylko sprawili prezent rekordzistom, ale również pokazali, że pragną walczyć o utrzymanie do samego końca. Także w sensie dosłownym, bowiem w meczu z portowcami, jeszcze minutę przed końcem przegrywali 1-3.

Trudno dziś wyrokować, czy ostatni mecz to jednorazowy „wyskok” katowiczan, czy też zwiastun lepszej gry w dłuższym okresie czasowym. Należy wspomnieć, że przecież tydzień przed nieoczekiwanym sukcesem, AZS sromotnie poległ w Tychach, ulegając tamtejszemu GKS-owi aż 1-7. Gdy dodamy, że tyszanie to wciąż ostatni zespół ligowej tabeli to ten wynik nie wystawia akademikom najlepszego świadectwa.

Z drugiej strony trudno nie zauważyć, że niespodziewany rezultat w ostatnim spotkaniu osiągnęli bez dwóch podstawowych zawodników, najlepszego strzelca – Kamila Kmiecika, oraz Roberta Gładczaka. Tak więc w niedzielnym pojedynku, przynajmniej teoretycznie, będą silniejsi.

A skoro mowa o personaliach to kłopoty kadrowe nie omijają także naszej drużyny – na pewno nie zagrają Paweł Machura (kontuzja) oraz Artur Popławski (kartki), a występ dwóch kolejnych zawodników stoi pod dużym znakiem zapytania.

Możemy chwalić katowicką drużynę za ostatni występ, możemy ganić za to samo biało-zielonych, ale nie zmienia to faktu, że zdecydowanym faworytem nadchodzącego meczu pozostają bielszczanie. To oni wciąż są liderem ekstraklasy, nadal są drużyną która straciła najmniej bramek w dotychczasowych grach i drugą pod względem skuteczności, a zagrają z zespołem legitymującym się najgorszym bilansem bramkowym w całej lidze.

Wyjątkowo szczodra w rozdawaniu punktów jest nadal szczecińska Pogoń. Po wpadce w Katowicach, jeszcze gorzej zagrała w piątkowy wieczór w Gdańsku. AZS UG Gdańsk, drużyna której spadek nie grozi, a patrząc w górę tabeli co najwyżej zdobycie piątej lokaty, odnalazła w sobie spore pokłady motywacji by stoczyć heroiczny bój z portowcami. Co najbardziej interesujące z bielskiej perspektywy, pojedynek ten zakończył się wygraną gdańszczan 8-7, po bramce Dominika Depty zdobytej równo z końcową syreną!

 Jak widać presja na czołowych drużynach w końcówce sezonu jest ogromna, czasami wręcz „pęta nogi”, ale to przecież też jest element tej rozgrywki, a zespół który sobie lepiej z tą presją poradzi - wygra mistrzowski wyścig. Bo o tym, że Rekord czy Pogoń na dziś są futsalowo drużynami zdecydowanie lepszymi od AZS UŚ Katowice, nikogo przekonywać nie trzeba. Pogoń nie dała jednak rady, a Rekord? Miejmy nadzieję, że nie zamierza brać przykładu z portowców.

 Wsparcie przyda się zawsze, dlatego zapraszamy wszystkich kibiców w niedzielne późne popołudnie do hali przy Startowej 13. Początek meczu o godzinie 18:00.

 

MH

Komentarze:

następny mecz

Koniec sezonu 2015/2016
Rekord z brązowym medalem MP!
Rekord Bielsko-Biała Rekord Bielsko-Biała

poprzedni mecz

Futsal Ekstraklasa
14.05.2016 r.

3:2 (2:1)

Rekord Bielsko-Biała Red Devils Chojnice

Tabela

M P
1 Gatta Active Zduńska Wola 22 49
2 Pogoń '04 Szczecin 22 45
3 Rekord Bielsko-Biała 22 44
4 Red Devils Chojnice 22 37
5 FC Toruń 22 35
6 Nbit Gliwice 22 29
7 Red Dragons Pniewy 22 26
8 GAF Omega Gliwice 22 26
9 KGHM Euromaster Głogów 22 26
10 Clearex Chorzów 22 23
11 AZS UŚ Katowice 22 17
12 Gwiazda Ruda Śląska 22 9

SPONSOR TECHNICZNY: PARTNERZY: PATRONI MEDIALNI: